10 lutego kończą się te objetości gazu, które Naddniestrze otrzymało dzięki finansowaniu Unii Europejskiej. Prezydent nieuznawanej republiki odmówił dalszego korzystania z niego.

Umowa zakładała dostawy gazu zakupionego za unijne pieniądze przez kiszyniowski koncern Moldovagaz. W poniedziałek prezydent separatystycznego Naddniestrza ogłosi, że nie skorzysta z ofierty unijnego finansowania na poziomie 60 mln euro. Potwierdził to premier Mołdawii Dorin Recean. “Po 10 lutego węgierska firma MET Gas and Energy Marketing AG będzie dostarczać gaz do Naddniestrza, które otrzyma zapłatę od JNX General Trading LLC z Dubaju i dostarczy gaz do granicy z Mołdawią” – ogłosił ten drugi, jak przytoczyła agencja informacyjna Interfax.

„Obie firmy zostały sprawdzone. MET Gas and Energy Marketing AG jest firmą handlującą gazem ziemnym na rynku europejskim. W działalności JNX General Trading LLC nie stwierdzono żadnych naruszeń przepisów krajowych ani międzynarodowych. Podobnie, nie zidentyfikowano żadnego obywatela Mołdawii stojącego za tymi firmami” – powiedział Recean.

Spółka MET Gas and Energy Marketing AG będzie dostarczać gaz do granicy z Mołdawią na podstawie umowy zawartej z Moldovagazem. Jednocześnie Tyraspol z góry zapłaci koszty tranzytu gazu przesyłanego od granicy z Mołdawią do Naddniestrza na podstawie umowy zawartej między Moldovagazem a należącym do Naddniestrza Tiraspoltransgazem.

Recean ogłosił, że Tyraspol nie zdecydował się na format współpracy z jego rządem i Unią Europejską, ponieważ nie zgodził, się na warunek Brukseli i Kiszyniowa jakim było “stopniowe podnoszenie taryf dla konsumentów”.

Jak wynika ze słówa Receana Naddniestrze nadal nie będzie mogło wykorzystywać gazu płynącego z terytorium pod kontrolą rządu Mołdawii do zasilenia swoich zakładów przemysłowych. Węgierska firma MET Gas and Energy Marketing AG będzie mogła dostarczać do Naddniestrza do 3 mln metrów sześciennych gazu dziennie, a „jeśli wielkość dostaw przekroczy ustalony limit i duże przedsiębiorstwa w regionie wznowią działalność, władze [Mołdawii] nałożą podatek od takich transakcji” – zacytował Interfax.

Rosyjska agencja przypomina deklarację Krasnosielskiego, który podkreślił, że pieniądze na zakup gazu dla Naddniestrza pochodzić będą z rosyjskiej pożyczki.

Według redakcji Newsmaker.md gaz od węgierskiej spółki popłynie do Naddniestrza począwszy od 13 lutego. Biorąc pod uwagę obecny kontrakt wystarczy mieszkańcom i instytucjom nieuznawanej republiki na 16 dni.

Z końcem zeszłego roku zakończył się kontrakt Gazpromu na tranzyt gazu przez Ukrainę. Kijów stanowczo odrzucił możliwość jego przedłużenia. W efekcie nie działa gazociąg „Przyjaźń”, który transportował gaz między innymi do Mołdawii. O ile pod władzą prozachodniego obozu liberalnego Mołdawia właściwa stopniowo rezygnowała ze zużywania rosyjskiego gazu, o tyle Naddniestrze nadal funkcjonowało wyłącznie dzięki surowcowi rosyjskiemu przesyłanemu w ramach kontraktu Gazpromu z Mołdawią (Moskwa wspierająca politycznie Naddniestrze, formalnie uznaje je jednak za część Mołdawii).

Z dniem 1 stycznia w Naddniestrzu wyłączono gaz, ogrzewanie, a stopniowo także ciepłą wodę we wszystkich lokalach podłączonych do sieci. Dotyczy to zarówno lokalów mieszkalnych jak i wszystkich instytucji publicznych łącznie ze szkołami, przedszkolami, szpitalami, ośrodkami służby zdrowia. Prąd elektryczny zaczął być reglamentowany. Władze ustanowiły porządek wyłączeń i zasilania dla poszczególnych miejscowości i dzielnic większych miast.

1 lutego Mołdawski koncern Moldovagaz rozpoczął dostawy gazu do separatystycznego regionu Naddniestrza. Stało się to możliwe dzięki wydzieleniu przez UE Mołdawii 64 mln euro, których wykorzystanie uzgodniły następnie władze Mołdawii i separatystycznej wobec nie republiki. 30 mln euro zostało przeznaczone na zakup gazu i energii elektrycznej dla Naddniestrza i terytorium kontrolowanego przez Kiszyniów. Z tej drugiej kwoty 20 mln euro został przeznaczone  na zakup gazu dla samego Naddniestrza, a 10 mln euro na zakup energii elektrycznej dla Mołdawii właściwej. Pozyskany w ten sposób surowiec nie mógł być jednak wykorzystywany przez naddniestrzańskie zakłady przemysłowe.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Naddniestrze jest zdominowanym przez ludność rosyjskojęzyczną (Rosjan i Ukraińców) regionem na terytorium Mołdawii. W czasie rozkładu Związku Radzieckiego miejscowi mieszkańcy wypowiedzieli posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie domowej zakończonej w 1992 r., wywalczyli faktyczną niepodległość.

Naddniestrzańska Republika Mołdawska ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę. Naddniestrza nie uznało jednak żadne państwa, także Rosja, która jednocześnie wspiera je gospodarczo i politycznie. Oparciem separatystów jest rosyjski kontyngent wojskowy stacjonujący na kontrolowanym przez nich terytorium.

Prozachodnia prezydent Mołdawii Maia Sandu próbowała uzależniać dostawy gazu dla Naddniestrza od uprzedniego wyprowadzenia z regionu rosyjskich żołnierzy.

interfax.ru/newsmaker.md/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply