Przywódcy Niemiec i Rosji rozmawiali po raz pierwszy od 30 marca br.
Jak podaje agencja dpa, powołując się na rzecznika niemieckiego rządu, podczas 75-minutowej rozmowy telefonicznej w piątek kanclerz Niemiec Olaf Scholz zażądał od prezydenta Rosji Władimira Putina jak najszybszego zawieszenia broni w konflikcie na Ukrainie.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit przekazał także, że Scholz wezwał do poprawy sytuacji humanitarnej i postępów w wysiłkach na rzecz dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Według Kremla odpowiedzialność za zastój w rozmowach pokojowych odpowiada strona ukraińska.
Scholz odrzucił oskarżenia Rosji, że nazizm jest powszechny na Ukrainie. Wcześniej Kreml podał, że w trakcie rozmowy Władimir Putin zwracał uwagę na „ciągłe rażące łamanie międzynarodowego prawa humanitarnego przez bojowników wyznających ideologię nazistowską” i „stosowanie przez nich nieludzkich metod terrorystycznych”.
Obaj przywódcy omówili również zagrożenia dla światowych dostaw żywności w związku z wojną na Ukrainie, która jest jednym z najważniejszych światowych eksporterów pszenicy. „Kanclerz powtórzył, że Rosja ma tutaj szczególną odpowiedzialność” – napisał rzecznik rządu Niemiec.
Według Kremla Scholz i Putin w szczególności omawiali sprawę ewakuacji ludności cywilnej z terenu zakładów Azowstal w Mariupolu.
Putin i Scholz zgodzili się kontynuować omawianie tematyki ukraińskiej „w trakcie kontaktów różnymi kanałami” – przekazał Kreml.
Kanclerz Niemiec kilkakrotnie rozmawiał z Putinem telefonicznie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ostatnia ich rozmowa odbyła się się 30 marca, na kilka dni przed pojawieniem się doniesień o zbrodniach na ludności cywilnej w Buczy pod Kijowem.
Dpa zaznacza, że Olaf Scholz uprzedził w piątek niemieckich parlamentarzystów o zamiarze rozmowy z Władimirem Putinem.
CZYTAJ TAKŻE: Rosyjski oligarcha: Putin ma raka krwi
Kresy.pl / tass.ru / nordot.app
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!