Władze Francji poinformowały, że trzech żołnierzy poległo pełniąc służbę w ramach misji w afrykańskim Mali.
Żołnierze mieli zginąć na skutek eksplozji improwizowanego ładunku wybuchowego pod przejeżdżającym francuskim pojazdem wojskowym, podał w czwartek portal telewizji Al Arabiya. Do tragicznego zdarzenia miało dojść w rejonie miejscowości Hombori w regionie Mopti.
Francuska minister obrony Florence Parly stwierdziła, że żołnierze zginęli “na terenie gdzie grupy terrorystyczne atakują cywilów i zagrażają regionalnej stabilności”. Hołd poległym żołnierzom oddał prezydent Francji Emmanuel Macron.
Francja utrzymuje od 2014 roku w rejonie afrykańskiego Sahelu kilka tysięcy żołnierzy, którzy wspierają miejscowe siły bezpieczeństwa i biorą udział w operacjach przeciwko islamistom (tzw. operacja Barkhane). Decyzję o wysłaniu żołnierzy podjął w 2013 roku prezydent Hollande na prośbę władz Mali. Francuzi operują nie tylko w Mali, ale także w Burkina Faso, Czadzie, Mauretanii i Nigrze. W 2020 r. Francja zdecydowała się na zwiększenie tego kontyngentu do 5,5 tys. żołnierzy.
To nie pierwsze ofiary wśród francuskich żołnierzy uczestniczących w misji w Mali. W lutym 2018 r. w katastrofie śmigłowców zginęło tam pięciu Francuzów, a rok później, w wyniku zderzenia dwóch śmigłowców zginęło 13 żołnierzy, co było największą jednorazową stratą francuskiej armii do 1983 r.
english.alarabiya.net/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!