Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji skomentowało szczyt NATO jaki rozpoczął się w środę w Brukseli, kwestionując sensowność istnienia Sojuszu.
W czasie pierwszego dnia szczytu NATO w Brukseli pojawiły się sformułowania o “prowokacyjnej” aktywności Rosji u granic Sojuszu. Wymieniono w tym kontekście szczególnie zwiększanie potencjału wojsk rakietowych w obwodzie kaliningradzkim, gdzie dyslokowane są wyrzutnie z pociskami mogącymi przenosić zarówno głowice konwencjonalne jak i nuklearne, oraz wzmacnianie rosyjskich garnizonów na Krymie. Politycy NATO oskarżyli też Rosjan o częste naruszania przestrzeni powietrznej państw członkowskich Sojuszu.
Na oficjalnym koncie rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych ukazał się komentarz w sprawie komunikatów ze szczytu NATO – “W czasie gdy bezużyteczny blok wojskowy blok NATO obwinia nas o prowokacyjną działalność i dalej zgrzyta zębami w Brukseli, my przygotowujemy się do oglądania Mistrzostwa Świata 2018”.
Пока бесполезный военный блок #НАТО обвиняет нас в провокационной деятельности и продолжает скрежетать зубами в Брюсселе, мы готовимся смотреть #ЧМ2018 pic.twitter.com/StEEbLe3dd
— МИД России ?? (@MID_RF) 11 lipca 2018
W podobnym tonie utrzymany był komentarz wiceprzewodniczącego Komitetu Spraw Zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej Konstantina Kosaczowa, który napisał na swojej stronie na Facebooku: “Zastanówcie się co oświadczył szczyt [NATO]. Są jeszcze granice tego absurdu?”.
Z kolei wiceprzewodniczący Komitetu Obrony Dumy Jurij Szwytkin uznał, że to Sojusz Północnoatlantycki ma agresywne plany względem Rosji. W tym kontekście pisał o zaproszeniu przedstawiciela Azerbejdżanu na szczyt w Brukseli. Uznał, że szczyt ma destrukcyjny charakter w odniesieniu do relacji między NATO a Rosją.
Czytaj także: Szef NATO twierdzi, że Rosja może użyć broni atomowej
ria.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!