W opublikowanym w czwartek raporcie Sveriges Radio poinformowano, że Turcja chciała przeprowadzić zamachy na przeciwników tureckiego rządu przebywających w Danii.

Sveriges Radio podało, że duńskie służby specjalne Politiets Efterretningstjeneste (PET) weszły na początku 2017 r. w posiadanie informacji o planowanych zabójstwach obywateli tureckich przebywających w Danii i związanych z zakazanym w Turcji Ruchem Gulena. PET potraktowało te doniesienia poważnie i zapewniło zagrożonym osobom ochronę. Sveriges Radio podało, że sprawa pozostała utajniona, aby nie doprowadzić do turecko-duńskiego kryzysu dyplomatycznego. PET ma zależeć na informacjach uzyskiwanych od tureckich służb specjalnych dotyczących obywateli duńskich, którzy wstąpili w szeregi Państwa Islamskiego i wyjechali do Syrii i Iraku.

Raport Sveriges Radio szczegółowo opisuje ewakuację jednej z niedoszłych ofiar, która została przeprowadzona przez funkcjonariuszy PET. Po 10 dniach PET miało uznać, że niebezpieczeństwo minęło, jednak dziennikarze nie zaznaczyli, że nie wiadomo jak duńskie służby wyeliminowały zagrożenie. Poinformowano jednak, że zabójstwa miały zostać dokonane przez członków tureckiego gangu działającego w Niemczech pod nazwą Osmanen Germania, który zdaniem dziennikarzy ma ścisłe powiązania z tureckimi służbami specjalnymi MIT oraz rządzącą w Turcji Partią Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), której liderem jest turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan.

CZYTAJ TAKŻE: Turcja tworzy potężną sieć agentów w Niemczech

Szwedzkie radio publiczne przypomniało, że w niemieckich mediach pojawiło się w ostatnich latach wiele wiarygodnych raportów łączących Osmanen Germiana z przeprowadzeniem przestępstw politycznych w Niemczech, np. napadów na politycznych aktywistów kurdyjskich. Dziennikarze podkreślili, że Niemcy nie rozpoczynali postępowań w tych sprawach, pomimo że posiadali dostateczne dowody. Sveriges Radio cytuje dziennikarza “Stuttgarter Nachrichten” Franza Feydera, który powiedział, że w Niemczech nie ma politycznej woli do ścigania tego typu przestępstw. Feyder powołał się przy tym na jednego z czołowych niemieckich polityków tureckiego pochodzenia Cema Ozdemira, który miał powiedzieć, że Niemcy tego nie robią ponieważ obawiają się, że Turcja zerwie umowę w sprawie uchodźców.

Sveriges Radio dodało, że turecki wicepremier Bekir Bozdag przyznał w kwietniu 2018 r., że tureckie służby specjalne zatrzymały 80 zwolenników Fethullaha Gulena w 18 krajach. W większości przypadków Turcja miała współpracować z miejscowymi służbami, jednak w Kosowie dokonała nielegalnej operacji porwania trzech nauczycieli pochodzących z Turcji.

Radio zaznaczyło, że praca nad raportem trwała 1,5 roku, a wszystkie informacje zostały potwierdzone w wielu źródłach. Medium dodało, że przedstawiciele władz duńskich odmówili komentarza, a ambasada Turcji nie odpowiedziała na prośbę o wywiad w tej sprawie.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply