Rosjanie nie chcą, by z centrum centrum miasta Szczecina usunięto dwa pomniki upamiętniające Armię Czerwoną. Zgodnie z polsko-rosyjską umową z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci strona polska jest zobowiązana do wystąpienia o opinię Rosji.
W czerwcu bieżącego roku władze Szczecina wystąpiły do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, by usunąć dwa pomniki poświęcone żołnierzom Armii Czerwonej.
Zlikwidowany miałby zostać Pomnik Wdzięczności stojący w centrum Szczecina oraz położony u zbiegu ulic Nehringa i Szosy Polskiej pomnik „Pamięci tych, którzy zdobywali Szczecin”. Zachowano by jedynie monument znajdujący się w dzielnicy Dąbie, jako „upamiętnienie ofiary żołnierzy polskich i radzieckich poniesionej podczas działań II wojny światowej”.
Rosjanie jednak nie godzą się na likwidację pomników czerwonoarmistów. Zgodnie z porozumieniem z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci strona polska jest zobowiązana do wystąpienia o opinię Rosji. Nie godzą się na likwidację pomników, argumenty władz Szczecina, że wystarczy jeden monument, ich nie przekonały– powiedział Adam Siwek, naczelnik wydziału krajowego w ROPWiM. Władze miasta chcą się odwołać.
Siwek podkreślił, że w Polsce stoi ponad 300 pomników poświęconych Armii Czerwonej – wiele z nich utrudnia inwestycje publiczne. Przy każdej próbie usunięcia pomnika o opinię trzeba pytać stronę rosyjską.
newsweek.pl/Kresy.pl
Zgodnie z porozumieniem z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci strona polska jest zobowiązana do wystąpienia o opinię Rosji. -Co za debil zgodził się na takie porozumienie? Przecież to jest hańba, byśmy my jako Polska pytali Rosjan czy możemy u nas w kraju usunąć ich pomniki, które są antypolskie… Dokąd zmierzasz Polsko?