Od 11 do 13 lipca w Waszyngtonie będzie trwało spotkanie wszystkich 72 państw wchodzących w skład koalicji walczącej z tzw. Państwem Islamskim.

Siły Koalicji odnoszą coraz większe sukcesy w walce z kalifatem. 9 lipca premier Iraku Hajdar al-Abadi przybył do wyzwolonego z rak islamistów Mosulu, gdzie oficjalnie ogłosił przejęcie miasta. Drugie, co do wielkości centrum Iraku stanowiło dla ISIS niezwykle ważny punkt strategiczny i symboliczny. Nieformalna stolica kalifatu Ar-Rakka jest właściwie okrążona a sprzymierzeni  najprawdopodobniej zajmą miasto w najbliższym czasie.

Przedstawiciele koalicji nie zebrali się jednak w Waszyngtonie żeby uczcić dotychczasowe sukcesy. W początkowej fazie rozmów zaplanowano omówienie kwestii intensyfikacji i koordynacji działań przeciw wciąż walczącym siłom ISIS. Ważną kwestię, która ma zostać poruszona na forum koalicji jest odbudowa zniszczonych terenów. Stanom Zjednoczonym zależy na stabilizacji i zabezpieczeniu obszaru, który zostanie przejęty po ostatecznym upadku ISIS.

Waszyngton obawia się, że po zniszczeniu kalifatu osłabione państwa regionu nie będą mogły przeciwstawić się rosnącym wpływom Iranu, który co do zasady jest oponentem USA na arenie międzynarodowej. Amerykańscy komentatorzy zwracają również uwagę, że administracja stara się wykorzystać dotychczasowe doświadczenia z wojen prowadzonych na Bliskim Wschodzie. Celem jest zapewnienie takiej stabilizacji, która nie doprowadzi do ponownej wojny w regionie, która najprawdopodobniej pochłonie olbrzymie fundusze oraz będzie kosztować życie wiele ludzi w tym amerykańskich żołnierzy. Stąd też Biały Dom próbuje osiągnąć szeroki konsensus między wszystkimi państwami biorącymi udział w walkach z kalifatem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ogłoszono całkowite wyzwolenie Mosulu z rąk ISIS

Rozmowy toczą się głównie wokół przyszłości dwóch państw najbardziej dotkniętych wojną. Pierwszym z nich jest Irak. W przypadku tego państwa sytuacja nie stanowi dużego problemu. Waszyngton deklaruje swoją przyjaźń wobec premiera Hajdara al-Abdiego. Zapowiedziano również szeroką pomoc materialną i wsparcie polityczne po zakończeniu konfliktu. Podstawowym wyzwaniem stojącym przed amerykańską dyplomacją jest zabezpieczenie tego państwa przed nadmiernymi wpływami rosnącego w siłę Iranu. Znacznie bardziej skomplikowana jest kwestia Syrii. Z powodu wojny domowej, w której zwalczało się wiele różnych stron ciężko jest o osiągnięcie kompromisu. Sprawy nie ułatwia obecność i działalność rosyjskich jednostek, które aktywnie wspierały syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada. W całość mocno zaangażowana jest również strona Turecka. Niemniej jednak spotkanie można ocenić, jako wyraz woli współpracy przeciw ISIS i rozwiązania konfliktów trawiących rejon Bliskiego Wschodu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Prezydenci USA i Rosja porozumieli się w sprawie Syrii

Reuters/Kresy.pl/

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply