Podwyżki taryf energetycznych doprowadziły do ponad kilkunastodniowych demonstracji pod siedzibą prezydenta Armenii. Teraz podobny protest miał miejsce w Kiszyniowie.

Rząd domaga sie dochodzących nawet do 60% podwyżek cen energii elektrycznej. Rozważa się także podwyżkę cen dla odbiorców detalicznych gazu. Doprowadziło to do poważnego starcia między prozachodnią koalicją oraz opozycją. Do pierwszych protestów doszło już sześć dni temu. Około 300 działaczy Partii Socjalistów Republiki Mołdawii zebrało się pod gmachem miejscowego urzędu regulującego rynek energetyczny z wypisanymi i wykrzyczanymi hasłami: “Stop karmieniu oligarchii”, “Dość kradzieży”, “Precz z władzą oligarchów”, “Nie dla podwyżki taryf”.

Do kolejnego protestu doszło w poniedziałek. Brało w nim już jednak udział znacznie mniej, bo zaledwie kilkadziesiąt, osób. Pikietę organizowała Platforma Obywatelska “Godność i Prawda”. “Nie zgadzamy sie na podwyższenie cen. Dokąd prowadzą kraj? Uwierzyliśmy im, a oni co robią?” – takie między innymi okrzyki można było usłyszeć z ust zebranych.

actualitati.md/point.md/svoboda.org/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply