Kontrole ukraińskich terytorialnych ośrodków rekrutacji i pomocy społecznej ujawniły wiele nadużyć. Skrytykował je prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

„Dzisiaj pojawiły się doniesienia szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyla Maluka i ministra spraw wewnętrznych Ihora Kłymenki. W szczególności jedną z kwestii jest inspekcja komisji wojskowych” – przekazał Zełenski.

“Rozmawialiśmy szczegółowo. Inspekcja ujawniła wiele nadużyć, które są wręcz obrzydliwe. Wszystkie ujawnione przez stróżów prawa fakty zostaną przedstawione opinii publicznej i zbadane w ramach postępowania karnego” – podkreślił ukraiński prezydent.

“Wniosek jest oczywisty – system kadrowy potrzebuje ludzi, którzy rozumieją wartość obronności Ukrainy. W komitetach wojskowych powinni pracować ludzie, którzy widzieli wojnę i przez nią przeszli. Są tacy, którzy niestety stracili kończyny, ale nie stracili godności i nie stracili Ukrainy” – powiedział Zełenski.

Funkcjonariusze ukraińskich organów ścigania w ostatnim czasie odkryli proceder szefa Donieckiego Obwodowego Komitetu Wojskowego, który bezpodstawnie wypłacił swoim podwładnym dodatkowe wynagrodzenie w wysokości prawie miliona hrywien.

Sprawca wcześniej kierował Zaporoskim Obwodowym Terytorialnym Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej

Od lipca do grudnia 2022 roku, mężczyzna nielegalnie wysyłał swoich bliskich podwładnych do brygady bojowej Sił Zbrojnych Ukrainy rzekomo w celu wykonywania misji bojowych.

Komisja wojskowa wystawiała dokumenty dotyczące otrzymania przez tych żołnierzy zaświadczeń o bezpośrednim udziale w działaniach wojennych, dzięki którym bezpodstawnie przyznano im dodatkowe dodatki bojowe w łącznej wysokości 981,3 tys. hrywien.

Wcześniej  Państwowe Biuro Śledcze zatrzymało urzędnika Wojskowej Administracji Miasta Kijowa, który pomagał mężczyznom opuścić Ukrainę za pieniądze.

Funkcjonariusze zatrzymali także Serhija Łucyuka, szefa Rówieńskiego Regionalnego Terytorialnego Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej. Bił on swoich podwładnych kijem, co uwieczniono na nagraniu, na którym była także mowa o narkotykach. 

Na Zakarpaciu funkcjonariusze organów ścigania zdemaskowali szefa regionalnego terytorialnego centrum zaopatrzenia, którego znaleziono z symbolami Federacji Rosyjskiej i dokumentami wydanymi w Rosji, i który zmusił podwładnych do budowy własnego domu.

Dziennikarze odkryli także, że podczas wojny rodzina szefa Odeskiego Obwodowego Komitetu Wojskowego Jewhena Borysowa kupiła w Hiszpanii nieruchomości i samochody warte miliony dolarów. Później okazało się, że  przeprowadzono oficjalną kontrolę w stosunku do Borysowa , ale nie stwierdzono podstaw do usunięcia ze stanowiska. Następnie prezydent Wołodymyr  Zełenski  na posiedzeniu sztabu polecił Naczelnemu Dowódcy Sił Zbrojnych Walerijowi Załużnemu zwolnić Borysowa ze stanowiska. W czerwcu Borysow  został odwołany ze stanowiska szefa Odeskiego Obwodowego Terytorialnego Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej. Borysow został poinformowany o podejrzeniu, ale zniknął.

Inny komisarz wojskowy, Jehor Smirnow, z miasta Jużne w obwodzie odeskim, został wysłany na front po tym, jak na portalach społecznościowych pojawiły się doniesienia o jego nielegalnym wzbogaceniu.

CZYTAJ TAKŻE: Setki mężczyzn próbuje tygodniowo uciec z Ukrainy

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply