Zdolności przeciwlotnicze fregat Miecznik – Narew, a nie Patriot

Rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia poinformował w poniedziałek, jakie wyposażenie będą posiadały fregaty budowane w ramach programu MIECZNIK. Wbrew lipcowym zapowiedziom szefa MON, ich ochrona przeciwlotnicza nie będzie miała możliwości porównywalnych “do baterii Patriot”

Realizacja projektu Miecznik przebiega zgodnie z planem. Fregaty powstaną w oparciu o platformę AH140 i będą posiadały ZSW Tacticos, pociski CAMM i RBS, torpedy MU-90, armaty 76 i 35 mm, radary obserwacji i kierowania uzbr., sonar podkilowy i holowany oraz hangar dla śmigłowca – przekazał rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek.

Rakiety CAMM to rakiety powierzchnia-powietrze. Mają także stanowić zasadniczy komponent w realizacji programu „Narew”. Dotyczy on pozyskania systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu. Wersja podstawowa ma możliwość zwalczania celów na dystansie ponad 25 km, wersja CAMM-ER – 45 km – zwraca uwagę portal Defence 24.

Pociski rakietowe RBS są produkowane przez szwedzkiego Saaba.  To ciężkie pociski o zasięgu do 200 km, potrafiące również razić cele lądowe w pasie wybrzeża. Informowaliśmy, że we wrześniu ub. roku załogi polskich okrętów rakietowych ORP „Orkan” i ORP „Piorun” z 3 Flotylli Okrętów podczas ćwiczeń na szwedzkim poligonie po raz pierwszy strzelały przeciwokrętowymi rakietowymi pociskami manewrującymi RBS 15 Mk3. Oba okręty trafiły w cele z odległości 150 km.

Armata 35 jest prawdopodobnie odmianą systemu OSU-35 – pisze Defence 24. Uzbrojenie tego typu będzie instalowane m.in. na okrętach Kormoran.

Okręty zostaną wykonane w oparciu o platformę okrętu AH140. Oznacza to, że będą miały prawdopodobnie 138 m długości i  20 m szerokości.

Program MIECZNIK zakłada pozyskanie trzech nowoczesnych fregat dla Marynarki Wojennej RP. Wielozadaniowe jednostki tej klasy mają zapewnić zdolności operacyjne do realizacji zadań na morzu, co zabezpieczy szlaki żeglugowe, zapewni bezpieczeństwo militarne i potencjał odstraszania, a także wzmocni pozycję Polski na arenie międzynarodowej.

W lipcu ub. roku szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowę na zakup trzech fregat wielozadaniowych w ramach programu MIECZNIK. Deklarował, że “fregaty będą znaczna siłą na Bałtyku”. “To będą jednostki, których siłę rażenia, każdej z nich z osobna, będzie można przyrównać do dywizjonu ogniowego morskiej jednostki rakietowej, natomiast siłę zapewnienia bezpieczeństwa, osłony, obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej można porównać do baterii Patriot” – zapowiadał minister.

W marcu br. konsorcjum PGZ-MIECZNIK zawarło umowy o współpracy strategicznej z partnerami przemysłowymi z Wielkiej Brytanii ws. realizacji programu budowy trzech fregat wielozadaniowych „Miecznik” dla Marynarki Wojennej RP. Polska zdecydowała się na ofertę brytyjską – fregaty typu Arrowhead 140 (AH140).

Podpisano umowy z brytyjskimi firmami: Babcock, Thales UK oraz MBDA UK. Rozpoczęła się zatem faza przygotowania do produkcji. Budowa fregat ma rozpocząć się w 2023 roku. Jednostka prototypowa powinna być gotowa do 2028 roku, a dwa okręty seryjne planuje się wybudować w latach 2028-2034.

Czytaj także: Program Miecznik: oferty niemiecka i brytyjska na „krótkiej liście”

Przypomnijmy, że wcześniej swoje oferty złożyły: brytyjska Babcock International (fregaty Arrowhead 140) i niemieckie ThyssenKrupp Marine Systems (fregaty F125 i MEKO A-200). W sierpniu 2021 roku niemiecki holding stoczniowy ThyssenKrupp Marine Systems ogłosił, że zaproponował Polsce model fregaty MEKO A-300 PL w ramach programu.

Zobacz też: Szef MON: Okręty typu Miecznik będą budowane w polskich stoczniach

defence24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply