Niemiecka policja zatrzymała Irakijczyków którzy przedostali się przez granice naszego kraju do Niemiec w okolicach Łęknicy.
Niemiecka policja rozpoczęła działania po po otrzymaniu doniesienia od taksówkarza, o przemieszczającej się po szosie w Bad Muskau na piechotę grupie obcokrajowców. Prosili oni go o zawiezienie do Berlina lub Frankfurtu. W trakcie policyjnej akcji użyto śmigłowca, a niemieccy funkcjonariusze zatrzymali kilka różnych grup migrantów.
Według informacji podawanych przez niemieckie służby Irakijczycy są członkami jednej rodziny. Poinformowano także, że wszyscy z nich są w dobrym stanie zdrowia.
ZOBACZ TAKŻE: Imigranci pójdą przez Polskę?
Rzecznik policji w Goerlitz Michael Engler tłumaczył, że aktualnie ustalana jest tożsamość zatrzymanych. Kiedy procedura zostanie zakończona imigranci trafią do najbliższej placówki Federalnego Urzędu Migracji i Uchodźców.
Michael Engler nie krył zaskoczenia, iż pomimo prowadzenia wspólnych patroli przez polskich i niemieckich pograniczników, tak duża grupa imigrantów była w stanie niezauważenie przekroczyć granicę Polski z Niemcami.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niemcy i inne kraje UE chcą deportować do Polski 16 tys. imigrantów
Policjanci również przesłuchują zatrzymanych Irakijczyków, aby pozyskać informacje na temat przemytników. Według wstępnych ustaleń cała grupa miała przyjechać ciężarówką z Turcji i została wysadzona w pobliżu granicy.
Rzecznik Engler dodał, że zatrzymani przez niemieckich policjantów imigranci nie zostaną odesłani do Polski. Bad Muskau, gdzie zatrzymano Irakijczyków znajduje się w kraju związkowym Saksonia.
ZOBACZ WIĘCEJ: Niemcy będą odsyłać uchodźców z Czeczenii do Polski
kresy.pl / interia.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!