Zabili owcę, rozebrali się, skuli ze sobą łańcuchami i odpalili racę przed bramą obozu Auschwitz

Policja zatrzymała 11 osób. Prokuratura będzie wyjaśniała motywy ich działania. Według niepotwierdzonych informacji protestowali w ten sposób przeciw wojnie na Ukrainie.

Do incydentu doszło około godziny 14. Grupa osób zabiła owcę, zdjęła ubrania i skuła się ze sobą łańcuchami. Z parkingu przed muzuem została odpalona raca.

Rzecznik Muzeum Bartosz Bartyzel przekazał, że interwencję od razu rozpoczęłą straż muzealna, która zabezpieczyła teren, a później wezwała policję. Zawieszono ruch zwiedzających. Rzecznik poinformował, że ruch odwiedzających zostanie wznowiony po zakończeniu działań służb. W sprawie tej Muzeum złoży zawiadomienie do prokuratury.

Zastępca prokuratora rejonowego Mariusz Słomka podał, że 11 osób zostało zatrzymanych na 48 godzin. Obecnie prokuratura wyjaśnia ich motywu. Zabezpieczono zapis z monitoringu, który zostanie przejrzany. Prokruator Słomka stwierdził: Jeżeli wykonamy czynności, od których musimy rozpocząć, w tym zabezpieczenie materiału dowodowego, wtedy będziemy w stanie ustalić poszczególne role zatrzymanych w tym wydarzeniu i ewentualnie stawiać zarzuty.

Według nieoficjalnych informacji wśród zatrzymanych są Białorusini, Polacy i Niemiec. Niepotwierdzone doniesienia lokalnych mediów sugerują, że miał to być protest przeciwko wojnie na Ukrainie. Rzecznik oświęcimskiej policji Małgorzata Jurecka poinfomowała, że prawdopodobnie osobom postawiony zostanie zarzut znieważenie pomnika lub innego miejsca symbolicznego, ponieważ tak policja kwalifikuje czyn 11 osób zatrzymanych w piątek po południu przy bramie “Arbeit macht frei” w byłym niemieckim obozie Auschwitz.

kresy.pl / onet.pl