Złożony we wtorek projekt nazywający rzeź Wołyńską Ludobójstwem nieoczekiwanie utknął w Sejmie. Do manifestacji środowisk kresowych w sprawie przyspieszenia zaapelowali m.in: Andrzej Melak z PiS, Tomasz Rzymkowski oraz Marek Jakubiak z Kukiz’15, Bartosz Juźwiak z UPR, a także niezrzeszeni Kornel Morawiecki oraz Janusz Sanocki.

Środowiska kresowe organizują manifestację pod sejmem mającą wywrzeć nacisk na rządzący PiS, aby uchwalono 11 lipca dniem pamięci pomordowanych podczas ludobójstwa na Wołyniu. Uchwała, która miała być przegłosowana jeszcze przed rocznicą kulminacji rzezi nieoczekiwanie zatrzymały się w miejscu.

Udział w manifestacji zapowiedzieli m.in.: ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Stanisław Srokowski, Witold Listowski, Lucyna Kulińska, Andrzej Zapałowski.

Do udziału manifestacji zapraszają politycy różnych opcji:


Jak pisaliśmy, we wtorek PiS złożył w parlamencie projekt uchwaływs. ws. upamiętnienia w dniu 11 lipca ofiar ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Był to trzeci złożony projekt, po tych zgłoszonych przez PSL i Kukiz’15, nazywający rzeź na Wołyniu ludobójstwem. Wcześniej PiS proponował uchwałę ogólniejszą męczeństwie Kresowian dokonanym z rąk ukraińskich, niemieckich i sowieckich. Nowa mówiła tylko o Ukraińcach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sejm: trzy projekty dot. upamiętnienia rzezi wołyńskiej

We wtorek miało miejsce pierwsze czytanie nowego projektu PiS oraz dwóch pozostałych. W środę miały się znów spotkać Komisja Łączności z Polakami za Granicą oraz Komisja Kultury, na których miano pracować dalej na uchwałą, jednak w ostatnich chwili posiedzenie zostało odwołane. Oficjalnym powodem miały być problemy z koordynacją i przedłużenie posiedzenia Komisji Kultury. Jednak zdaniem posła PSL Piotra Zgorzelskiego przyczyna opóźnienia była inna. Powiedział on: “Wygląda na to, że pamięć o ludobójstwie na Polakach przegrywa z wielką polityką“.

Kierownictwo PiS ma obawiać się reakcji Ukraińców. Według posła PO Marcina Święcickiego ukraińscy politycy wysłali list (wśród autorów miał być wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Oksana Syrojid i były szef MSZ Borys Tarasiuk), w którym przygotowany jest projekt oświadczenia obu parlamentów w sprawie rzezi wołyńskiej. Tego typu naciski mogą opóźnić lub uniemożliwić przyjęcie uchwały na którą rodziny zamordowanych na Wołyniu czekają wiele lat.

Poseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, dojdzie do głosowania nad jednoznacznie brzmiącą uchwałą ws. Wołynia, najpóźniej na następnym posiedzeniu. Powiedział: “Jesteśmy zdeterminowani, by prace zakończyć przed 11 lipca“.

11 lipca 1943 r. oddziały UPA i OUN-B dokonały pacyfikacji ok. 100 polskich miejscowości na Wołyniu. Był to dzień kulminacji rzezi wołyńskiej, w której zginęło kilkadziesiąt tysięcy Polaków.

kresy.pl / rp.pl / youtube.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply