W piątek wydano Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) zdymisjonowanego przez władze w Madrycie premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta i czterech członków jego rządu.

Jak poinformował w piątek wieczorem Sąd Najwyższy Hiszpanii, sędzia wydał Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) Carlesa Puigdemonta, zdymisjonowanego premiera Katalonii. Analogiczny nakaz dotyczy czterech członków jego gabinetu, którzy wraz z nim uciekli do Belgii.

Z kolei w czwartek sąd w Madrycie zdecydował o tymczasowym, bezwarunkowym aresztowaniu katalońskiego wicepremiera i ministra gospodarki Oriola Junquerasa, ministra spraw zagranicznych Raula Romevy, ministra administracji publicznej Meritxella Borrása, ministra spraw wewnętrznych Joaquina Forma, ministra sprawiedliwości Carlesa Mundó, minister pracy i spraw socjalnych Dolors Bassy, a także rzecznika katalońskiego gabinetu Jordiego Turulla. Wszyscy oni pozostaną za kratami na czas postępowania prokuratorskiego.

Przeczytaj: Hiszpania: blokady dróg i kolei paraliżują Katalonię

Do aresztu trafił jeszcze jeden były minister rządu Katalonii, odpowiadający za sprawy kultury Santi Vila. Ten ostatni będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu kaucji w wysokości 50 tys. euro. Łagodniejsze środki zapobiegawcze hiszpański zastosował wobec Vili dlatego, że podał się do dymisji na dzień przed deklaracją niepodległości, uchwaloną przez kataloński parlament 27 października. Wcześniej tego samego dnia, hiszpański Senat zadecydował o zawieszeniu autonomii zbuntowanego regionu.

Byli członkowie katalońskiego rządu są oskarżeniu o to, że przygotowując i organizując referendum niepodległościowe 1 października dopuścili się buntu, przekroczenia uprawnień oraz sprzeniewierzenia publicznych środków finansowych. Grozi im za to kara pozbawienia wolności nawet do 30 lat.

Wcześniej informowaliśmy, że 30 października, szef katalońskiego rządu prącego do niepodległości, Carles Puigdemont i czterech innych byłych ministrów Antoni Comin, Clara Ponsati, Meritxell Serrat oraz Lluis Puig uciekło do Belgii. Na początku listopada troje współpracowników zdymisjonowanego szefa rządu Katalonii wróciło z Brukseli do Barcelony. Prawnik Puigdemonta zapowiada, że będzie on walczył z ekstradycją, ale nie będzie starał się o azyl polityczny w Belgii.

W czwartek zdymisjonowany przez Madryt premier Katalonii miał pojawić się przed hiszpańskim sądem, by złożyć zeznania. Nie uczynił tego. Powiedział, że wróci do Hiszpanii tylko pod warunkiem udzielenia mu gwarancji uczciwego procesu. Aresztowanie swoich ministrów nazwał “poważnym atakiem na demokrację” i wezwał do ich natychmiastowego uwolnienia.

rmf24.pl / theguardian.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply