Wilno: wandale ponownie usunęli biało-czerwone wstęgi z grobów polskich żołnierzy na Nowej Rossie

Nieznani sprawcy ponownie usunęli biało-czerwone szarfy opasujące nagrobki polskich żołnierzy z kwatery wojskowej na Nowej Rossie w Wilnie. Założyły je harcerki w miejsce wstęg, które zniknęły 1 listopada wieczorem.

Jak informowaliśmy wcześniej, 1 listopada wieczorem zginęły biało-czerwone szarfy, opasujące nagrobki polskich żołnierzy z kwatery wojskowej na Nowej Rossie w Wilnie. Zdaniem świadków wstążki nie mogły spaść przypadkowo i zostały usunięte celowo w akcie wandalizmu. „Mogły one „zawadzać” komuś, kto w święto zmarłych przyszedł tu oddać hołd pamięci litewskim żołnierzom lub działaczom, którzy zginęli w czasie II wojny światowej” – pisał portal Wilnoteka.

Już następnego dnia do działania przystąpiły harcerki z 23. Wileńskiej Drużyny Wędrowników „Niepokorne” ZHP na Litwie, które zawiesiły nowe biało-czerwone szarfy na grobach polskich żołnierzy, poległych w latach 1919–1920 w walce o Wilno.

 

Niestety, sytuacja się powtórzyła. W sobotę po południu portal ZW.lt poinformował o kolejnym akcie wandalizmu. Biało-czerwone wstęgi ponownie zostały przez kogoś usunięte. Zauważyła to Alina Szostak z 23. WDW „Niepokorne”. Wiadomo, że w piątek wieczorem szarfy były jeszcze na swoich miejscach. Zostały zatem ściągnięte w nocy lub nad ranem w sobotę.

W przeciwieństwie do Starej Rossy, cmentarz na Nowej Rossie nie jest objęty monitoringiem, a władze Wilna nie planują instalacji tego rodzaju sprzętu. Honorowa prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą Alicja Klimaszewska powiedziała, że organizacja ta zamierza zwrócić się do polskiej ambasady, by ta wystąpiła z propozycją zainstalowania monitoringu.

Adam Błaszkiewicz, dyrektor Gimnazjum Jana Pawła II i członek Komitetu powiedział, że na razie sprawa nie będzie zgłaszana na policję, a wstęgi zostaną ponownie zawieszone na 11 listopada.

Na Nowej Rossie znajdują się mogiły polskich i litewskich żołnierzy, którzy polegli w trakcie walk o Wilno w latach 1919–1920. Ta część cmentarza nazywana jest Cmentarzem Wojskowym Polsko-Litewskim, a walki te określa się mianem bratobójczych. Spoczywają tam również m.in. żołnierze Samoobrony Wileńskiej, którzy bronili Wilna przed bolszewikami. W centralnym punkcie kwatery żołnierzy polskich znajduje się kolumna z napisem „Wilno swoim wybawcom”. Zgodnie z rozpowszechnioną na Wileńszczyźnie tradycją, na święta narodowe, wojskowe oraz na dzień zaduszny krzyże i pomniki na polskich cmentarzach wojskowych opasywane są biało-czerwonymi wstęgami. Zajmuje się tym młodzież z polskich szkół i harcerze.

Obok polsko-litewskiego cmentarza wojennego w ciągu ostatniego dwudziestolecia różne litewskie organizacje umieściły kilka płyt. Upamiętniają one litewskich wojskowych i polityków oraz działaczy przedwojennej Litwy, którzy m.in. zostali wywiezieni przez sowietów i zginęli na Wschodzie. Napis na jednej z płyt mówi o ofiarach polskiej „okupacji” Wileńszczyzny w okresie II RP. Jedna z płyt jest bowiem poświęcona „ofiarom okupacji 1920–39 i 1940–90”.

Mimo licznych zabiegów Polaków i strony polskiej litewskie władze nie zgadzają się na przywrócenie orła na kolumnie „Wilno swoim wybawcom”. Wieńczył on kolumnę stojącą pomiędzy polską a litewską kwaterą do 1939 roku.

wilnoteka.lt / zw.lt / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Ta wraża nacja musiała się poczuć bardzo doceniona, kiedy plótł brednie na jej temat Bergoglio, uwłaczając w chamski sposób Polakom. A kwestia monitoringu nie spodoba się tej ambasadorce, lecz będzie się musiała do niej odnieść.