„Na zewnątrz polityka premiera Węgier Viktora Orbana sprawia wrażenie surowej i restrykcyjnej, jednak w samym kraju cieszy się zdecydowanym poparciem” – czytamy na portalu DW.de, który przytacza ostatni węgierski sondaż dotyczący m.in. imigrantów.

66 proc. ankietowanych w sondażu instytutu Republikon stwierdziło, że uchodźcy stanowią dla Węgier zagrożenie. Jedynie 19 proc. badanych uważa przyjmowanie migrantów za obowiązek.

Według ostatnich węgierskich sondaży, partia Fidesz poprawia swoje notowania. Wyniki sondażu instytutu Republikon pokazują, że po trwającym kilka miesięcy spadku obecnie ma ona poparcie 38 proc. respondentów. Na drugim miejscu uplasował się Jobbik z poparciem 25 proc. Socjaliści znajdują uznanie wśród 21 proc. Węgrów.

Premier Wiktor Orban obarcza Niemcy i Austrię odpowiedzialnością za kryzys imigracyjny. Domaga się, by państwa te natychmiast ponownie zamknęły swoje granice i jasno zadeklarowały, że nie będą już przyjmować żadnych uchodźców. „Tak długo, jak Niemcy i Austria nie powiedzą, że nie wpuszczą żadnych dalszych migrantów, tak długo do Europy przeć będą następni uchodźcy”– powiedział Orban w wywiadzie dla austriackiej telewizji.

Czytaj również: Orban: migranci będą napływać, dopóki Niemcy i Austria ich przyjmują

dw.de / tagessschau.de / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    I tym się różnią Węgry od Polski. Tam rząd ma poparcie narodu a jest krytykowany za granicą, tu rząd jest chwalony za granicą a nie ma poparcia w narodzie. Odpowiedź na pytanie w czyim interesie działają oba te rządy jest oczywista. Mniej oczywista jest odpowiedź na pytanie, jak to się dzieje, że w Polsce tego rodzaju rządy są możliwe i dlaczego Polacy na to pozwalają?