Ćwiczenia rosyjskich wojsk mają charakter prowokacyjny – powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Dziś Moskwa zakończy ćwiczenia, które w założeniu miały sprawdzić gotowość bojową sił zbrojnych. Manewry odbywały się w wielu częściach Rosji, w tym na Krymie i przy granicy z Ukrainą. Szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że mają one znacznie większy zasięg niż manewry dozwolone w prawie międzynarodowym.
– Mają zacznie większy zasięg niż klasyczne manewry, które są dozwolone w dokumentach międzynarodowych. Mają też jakiś prowokacyjny charakter, ponieważ ćwiczą warianty iż agresorem jest NATO. NATO nie jest agresorem. NATO nie posiada agresywnej doktryny. NATO posiada tylko doktrynę obronną. W żadnych dokumentach NATO, a jesteśmy w nim już przecież od kilkunastu lat, nie ma informacji, nie ma zalecenia, nie ma zasady, że my będziemy Rosję atakować. W związku z tym taką skalą manewrów i takim charakterem manewrów jest wywołane pewne napięcie. My musimy usiąść do stołu i to wyjaśniać– mówił Witold Waszczykowski w TV Trwam.
Ostatnie ćwiczenia w Rosji odbywały się w ramach przygotowań do strategicznych manewrów Kaukaz-2016, które zostaną przeprowadzone we wrześniu na terenach Okręgów Federalnych: Południowego i Północnokaukaskiego
radiomaryja.pl/KRESY.PL
Syria, Libia, Jugosławia,Serbia, Afganistan są dowodem na to, że NATO jest organizacją agresywną. Rosjanie słusznie przygotowują się do obrony przed natowską agresją.
no ale przecież Waszczu powiedział, że tego nie ma w dokumentach, więc nic mu nie udowodnisz :D. Ciekaw jestem jaki kraj ma w oficjalnych dokumentach napadanie na inne kraje. Głupota Waszczykowskiego ociera się wręcz o podejrzenie o demencję.
Jakie “prawo międzynarodowe” określa wielkość manewrów?
“prowokacyjny charakter” – rozumiem, że Rosjanie chcą sprowokować. Kogo? Do czego?
Przecież ostatnio z maciorką i prezydentem coś tam żeśta bredzili, że wszystko mata pod kontrolą, a już po trzech dniach od wypowiedzi nie mata? Ten cymbał jest głupszy od schetyny i wałęsy razem wziętych.
Osiołek…niedawne ćwiczenia “Anakonda 2016” miały w scenariuszu desant powietrzny w celu odbicia mostu zajętego przez “zielone ludziki”, oraz ćwiczenie przerzutu wojsk do państw bałtyckich – przecież wiadomo, że chodziło w tych ćwiczeniach o Rosję jako przeciwnika, o czym się powszechnie w mediach mówiło. Czyli “Anakonda” była również agresywnym posunięciem.
Na pewno zachowanie agresywnym jest posunięta do granic idiotyzmu hipokryzja i bezczelny cynizm. Dawniej znana ona była w stosunku do Iranu, np. według USA to właśnie Iran prowokował amerykańską flotę…. u wybrzeżu Iranu. Teraz tak z buta traktowani są Rosjanie. Czy priorytetem dla rządu PiS jest BEZPIECZEŃSTWO czy ROZPĘTANIE wojny? Bo jeśli bezpieczeństwo, to trzeba więcej robić a mniej gadać. Zwłąszcza ciągłe pyskowanie na kraj który jest ponoć “zagrożeniem” stawia pod znakiem zapytania sens działania “dyplomatów” z polskiego MSZ. MSZ powinien lawirować, odciągać zagrożenie metodami dyploamatycznymi, a nie krzyczeć “podejdź no tu do płota ty chuju”.
Na głupotę i do tego bezdenną brak słów.
Boże chroń nas przed takim ministrem, któremu brak rozumu i cierpi na obłożną rusofobie.
Boże chroń nas przed takim ministrem, któremu brak rozumu i cierpi na obłożną rusofobie.
W Polsce mamy 6mln ludzi cierpiących na choroby psychiczne, a w ostatnich wyborach na PIS głosowało 5 711 687 wyborców. Wnioski nasuwają się same,prawda !
Tu obowiązuje prosta jak cep logika – nasze manewry są zawsze pokojowe, a ich zawsze prowokacyjne. Za komuny było dokładnie tak samo tylko z odwróconymi wektorami.