W Charkowie panuje napięta sytuacja. Miting na Placu Wolności w Charkowie zebrał o godzinie 12.00 prawie tysiąc uczestników – twierdzi ukraiński dziennikarz Wjaczesław Mawriczew,
Wg jego relacji przedstawiciel sądu domagał się możliwości przeczytania decyzji o zakazie zgromadzenia, ale manifestanci przegnali go okrzykami „Hańba!” i zablokowali w autobusie z milicją.
„Ludzie skandują od czasu do czasu „Rasija”, ale nie widać na razie flag rosyjskich, za to jest dużo symboliki sowieckiej i transparentów a la „ZSSR ja za tobą tęsknię!” – zaznacza dziennikarz.
Tymczasem Glavnoe.ua informuje, że protestujący rozciągnęli na placu gigantyczną flagę Rosji. Około 400 manifestantów stojących przy pomniku Lenina domaga się przeprowadzeni referendum w sprawie federalizacji Ukrainy.
Pravda.com.ua/Glavnoe.ua
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!