Po nocy sylwestrowej wpłynęło na policję 1200 zgłoszeń.

Chciaż od masowych napaści na kobiety w okolicy dworca głównego i katedry w Kolonii minęło prawie 11 miesięcy to do tej pory niemiecki wymiar sprawiedliwości nie może pochwalić się sukcesami. W sylwestrową noc grupy imigrantów głównie z Afryki Północnej osaczały kobiety, napastowały je i okradały. Policja nie była w stanie opanować sytuacji, a później ukrywała informacje o zdarzeniu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Próby gwałtów, molestowanie, kradzieże – tak imigranci świętowali Sylwestra w niemieckiej Kolonii

W związku z ekscesami przyjęto 1205 zgłoszeń o popełnieniu przestępstwa, jednak do tej pory zapadło tylko sześć wyroków w tej sprawie. Według informacji podanych przez niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wiele z postępowań musiało zostać zawieszonych, z powodu niewykrycia sprawców. Jedynie sześciu mężczyzn koloński sąd skazał na kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do roku i 9 miesięcy, jednak większość z nich wydano w zawieszeniu.

kresy.pl / interia.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply