W czwartek w Berlinie Sandra Oudkirk z Biura ds. Zasobów Energii Departamentu Stanu USA zagroziła sankcjami za udział w budowie gazociągu Nord Stream 2.

Przedstawicielka USA zaznaczyła, że Stany Zjednoczone są przeciwne budowie Nord Stream 2, ponieważ ich zdaniem inwestycja ta może zwiększyć “szkodliwe wpływy” Rosji w Europie.

Bylibyśmy bardzo zadowoleni, gdyby ten projekt nie powstał – oświadczyła Oudkirk. Jej wypowiedź miała miejsce dzień przed wizytą w Rosji kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która w Soczi odbędzie spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem, a jednym z głównych tematów rozmowy ma być druga nitka gazociągu na dnie Bałtyku.

CZYTAJ TAKŻE: Departament Stanu USA przeciwko Nord Stream 2

Oudkirk zaznaczyła, że zbudowanie gazociągu z Rosji do Niemiec z ominięciem Ukrainy spowoduje, że kraj ten straci rolę tranzytową dla rosyjskiego eksportu gazu do Europy. Zdaniem amerykańskiej urzędniczki inwestycja ta może posłużyć Rosji do zainstalowania sprzętu szpiegowskiego na Morzu Bałtyckim.

Dodała, że Stany Zjednoczone “wywierają tyle siły perswazyjnej, ile mogą”, aby wstrzymać projekt, a Kongres dał administracji prawo do nakładania sankcji w związku z projektami rurociągów. Każdy projekt dotyczący rurociągu, a istnieje wiele projektów rurociągów na świecie, potencjalnie nosi w sobie ryzyko sankcji – zapowiedziała Oudkirk.

W marcu rzeczniczka Departamentu Stanu USA Heather Nauert oświadczyła, że Nord Stream 2 może podkopać ogólne bezpieczeństwo energetyczne i stabilność Europy i daje Rosji dodatkowe narzędzie nacisku na państwa Europy takie jak Ukraina. Pamiętamy co Rosja zrobiła w przeszłości wobec Ukrainy, zakręcając kurek gazociągu w środku zimy, przez co wiele ukraińskich rodzin nie miało ogrzewania, nie mogło przygotować posiłków. Naszym zdaniem jest to po prostu niegodziwe.

Kresy.pl / interia.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply