Waszyngton uchylił sankcje, które zabraniały międzynarodowej współpracy nuklearnej z Iranem. Jednocześnie, w decydującą fazę wchodzą pośrednie, amerykańsko-irańskie rozmowy o przywróceniu porozumienia nuklearnego z Teheranem JCPOA z 2015 roku.

W piątek administracja prezydenta USA Joe Bidena uchyliła nałożone na Iran sankcje, zabraniające temu krajowi międzynarodową współpracę. Dzięki temu Iran będzie mógł zostać dopuszczony do międzynarodowych projektów w obszarze współpracy nuklearnej. Tego rodzaju działań działań ze strony Stanów Zjednoczonych od miesięcy oczekiwały władze w Teheranie.

Agencja Reuter zaznacza w tym kontekście, że w decydujący etap wchodzą obecnie pośrednie, amerykańsko-irańskie rozmowy o przywróceniu porozumienia nuklearnego z Teheranem.

Dzięki uchyleniu sankcji, firmy rosyjskie, chińskie i europejskie mogą prowadzić bardziej efektywne działania nad kontrolą irańskiego programu nuklearnego i upewniać się, że cywilne projekty jądrowe nie zostaną wykorzystane do produkcji broni. Dotyczy to takich lokalizacji, jak irańska elektrownia jądrowa Bushehr, reaktor ciężkiej wody w Arak i teherański reaktor badawczy.

Wcześniejsze uchylenie tych sankcji w związku z porozumieniem nuklearnym JCPOA został cofnięte w 2019 i 2020 roku przez ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa, który w 2018 roku zdecydował się wycofać swój kraj z tej umowy.

Pośrednie rozmowy amerykańsko-irańskie mają umożliwić USA powrót do tego porozumienia, a Iranowi do jego przestrzegania. Prezydent Joe Biden, który był wiceprezydentem w czasie zawarcia umowy JCPOA, obiecał wcześniej, że je przywróci.

Departament Stanu wysłał do Kongresu raport, w którym wyjaśnia, że uchylenie sankcji pomoże w prowadzonym w Wiedniu negocjacjom, ukierunkowanym na powrót do porozumienia nuklearnego z Iranem. Poza Stanami Zjednoczonymi, stronami są też Chiny, Francja, Niemcy, Rosja i Wielka Brytania. W dokumencie zaznaczono też, że uchylenie sankcji przysłuży się interesom USA w zakresie nieproliferacji i bezpieczeństwa nuklearnego.

Od kwietnia 2021 roku w Wiedniu przeprowadzono już osiem rund negocjacji amerykańsko-irańskich, celem wznowienia paktu JCPOA w zamian za ograniczenie irańskiego programu nuklearnego. Oficjalnie nie ogłoszono terminu dziewiątej rundy rozmów, co jednak może nastąpić już w przyszłym tygodniu.

Jak podaje agencja Reuters, po tym jak za kadencji Trumpa USA wycofały się z porozumienia nuklearnego, Iran zaczął stopniowo naruszać wynikające z niego ograniczenia. W opinii części zachodnich dyplomatów, poczynione przez Teheran postępy mogą pozostawiać bardzo mało miejsca na powrót do umowy.

W poniedziałek w rozmowie z agencją jeden z amerykańskich dygnitarzy przyznał, że ostatnie rozmowy w Wiedniu należały do najintensywniejszych jak do tej pory. Dodał zarazem, że poczyniono pewne postępy nad niwelacją różnic stanowisk i że nadszedł czas na decyzje polityczne.

Z kolei anonimowy, wysoki rangą urzędnik departamentu stanu powiedział, że uchylenie sankcji było potrzebne, aby umożliwić rozmowy techniczne, kluczowe dla rozmów o powrocie do umowy. Dodał też, że powrót Waszyngtonu do uchylenia sankcji nie sygnalizuje, że osiągnięcie porozumienia ws. powrotu do umowy jest już bliskie.

Jak pisaliśmy, w grudniu ub. roku Iran spełnił jeden z postulatów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) dotyczący zainstalowania i używania kamer w miejscach, w których pracują wirówki do wzbogacania materiału rozszczepialnego – uranu, w ośrodku jądrowym w Karadżu. Otworzyło to drogę do reaktywacji JCPOA.

Niespełna rok temu agencja „Reuters” dotarła do raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), który wskazywał, że Iran rozpoczął wzbogacanie uranu do 5 proc. w swojej podziemnej fabryce w Natanz. Używał do tego zaawansowanych technologii – wirówek IR-4. Z kolei Organizacja Energii Atomowej poinformowała, że Iran przeprowadzi zimne testy swojego przeprojektowanego reaktora jądrowego Arak, co miało być wstępem do pełnego uruchomienia go w dalszej części 2021 roku.

Na początku marca 2021 roku prezydent Iranu Hassan Rouhani powiedział, że jego kraj jest gotowy do podjęcia kroków w celu spełnienia środków zawartych w porozumieniu nuklearnym z 2015 r., gdy tylko Stany Zjednoczone zniosą sankcje gospodarcze. Dwa tygodnie później w podobnym tonie wypowiedział się przywódca duchowo-polityczny Iranu, ajatollah Ali Chamenei. Powiedział, że Iran nie ufa amerykańskim obietnicom, które dotyczą zniesienia sankcji i powróci do swoich zobowiązań, wynikających z porozumienia nuklearnego z 2015 r. tylko wtedy, gdy USA w pełni zniosą sankcje.

Wspólny Generalny Plan Działań (JCPOA) w sprawie irańskiego programu atomowego został zawarty przez Iran, USA, Francję, Niemcy, Rosję, Wielką Brytanię i Unię Europejską 2015 roku. Określał on zasady rozwijania przez Irańczyków sektora cywilnej energetyki jądrowej, Mimo tego, że według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej przy ONZ Iran przestrzegał zapisów porozumienia USA w maju 2018 r. zerwały je, a następnie nałożyły na Iran dotkliwe sankcje (był to jeden z głównych punktów programu politycznego Donalda Trumpa). Teheran dalej przestrzegał postanowień umowy, aż do lata 2019 roku. Administracja Joe Bidena stawiała Iranowi kolejne warunki jakie musi włączyć do porozumienia i których ma przestrzegać.

Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply