Administracja prezydenta USA odrzuciła propozycję wysłania na Ukrainę pracowników do obsługi myśliwców F-16.
Jak poinformował w niedzielę The Wall Street Journal, administracja prezydenta USA odrzuciła propozycję wysłania na Ukrainę pracowników do obsługi myśliwców F-16. Biały Dom odmówił z powodu obaw o bezpieczeństwo.
Artykuł wskazuje, że debata na temat wysłania amerykańskich cywilów na Ukrainę stała się bardziej krytyczna wraz z dostarczeniem samolotów F-16.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego rozważyła propozycję wysłania pracowników. Jednak wywiad i inne podmioty uznały to za zbyt ryzykowne. “Wywiad wyraził zaniepokojenie perspektywą rosyjskiego ataku na amerykańskich wykonawców na Ukrainie” – pisze gazeta powołując się na amerykańskiego urzędnika.
Zamiast tego Stany Zjednoczone mają nadzieję, że kraje europejskie przejmą większość, jeśli nie całą, odpowiedzialność za konserwację samolotów.
Jednocześnie kilku przedstawicieli Departamentu Obrony opowiadało się za wysłaniem specjalistów ds. napraw. Jednak Biden i jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, obawiali się, że Pentagon nie ma odpowiednich planów reagowania na wypadek ataku Rosji na te osoby.
Ukraina utraciła już pierwszy z zaledwie kilku posiadanych myśliwców F-16. W czwartek w oficjalnym komunikacie stratę potwierdził ukraiński sztab generalny. „Podczas odpierania ataków rakietowego Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy, myśliwce F-16 Sił Zbrojnych Ukrainy zostały użyte razem z przeciwlotniczymi jednostkami rakietowymi” – czytamy w oświadczeniu. Sztab zaznaczył, że podczas walki F-16 zademonstrowały wysoką skuteczność, strącając cztery rosyjskie rakiety manewrujące.
Jak podano, podczas podejścia do następnego celu utracono łączność z jednym z samolotów. Później okazało się, że maszyna się rozbiła, a pilot zginął.
Do zbadania przyczyn incydentu i katastrofy została powołana specjalna komisja resortu obrony Ukrainy.
Wcześniej amerykańska gazeta „The Wall Street Journal”, powołując się na anonimowego urzędnika rządu USA podała, że podczas zmasowanego rosyjskiego ataku z powietrza na Ukrainę 26 sierpnia br. Ukraina straciła myśliwiec F-16. Według gazety, samolot nie został zniszczony przez ogień Rosja, sugerując, że katastrofa mogła być efektem błędu pilota. Inny amerykański dygnitarz twierdził, że łącznie na Ukrainę trafiło do tej pory sześć myśliwców F-16. Taka sama liczba ukraińskich pilotów była w stanie je pilotować.
Również agencja Reuters podała, że do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek, przy czym F-16 nie został zestrzelony przez Rosjan.
Później stacja CNN poinformowała, że zabity pilot Ołeksij Mes był jednym z najlepszych ukraińskich pilotów, zaznaczając, że ukraińskie siły powietrzne nie wierzą, że do katastrofy doszło w wyniku jego pomyłki.
Z kolei ukraińskojęzyczny serwis „Hołos Ameryky” podał, że wśród badanych przyczyn zdarzenia jest możliwość zestrzelenia F-16 w wyniku pomyłki przez ukraińskie systemy przeciwlotnicze. Portal powołał się na swoje źródła w ukraińskich siłach powietrznych. Inne wersje to błąd pilota oraz usterka techniczna samolotu.
W podobnym tonie wypowiedziała się ukraińska deputowana Marijana Bezuhłaja z komisji obrony ukraińskiego parlamentu. Twierdzi, że według jej źródeł F-16 został zestrzelony przez jeden z systemów Patriot w wyniku braku koordynacji działań między poszczególnymi oddziałami. Zarzuciła też ukraińskim siłom zbrojnym rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w raportach, według których pilot rzekomo „stracił kontrolę” nad samolotem.
Dodajmy, że we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy potwierdził w imieniu strony ukraińskiej, że do odparcia rosyjskiego ataku użyto myśliwców F-16. Zaznacza, że Ołeksij Mes był wcześniej jedną z twarzy ukraińskiej kampanii na rzecz pozyskania tych maszyn.
Przeczytaj: Zełenski potwierdził otrzymanie F-16 z zachodu [+VIDEO]
Kresy.pl/WSJ
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!