Portal Zaxid.net poprosił czterech ukraińskich politologów o komentarz odnośnie ostatniej inicjatywy Bloku Julii Tymoszenko, który chce oficjalnego uznania Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) za stronę walczącą w II wojnie światowej o niepodległość Ukrainy.
Według Wołodymyra Fesenko, za tą ustawą stoją prawicowo zorientowani posłowie BJuT, którzy tą sprawę popierają. Ale fakt, że zgłosili ją teraz świadczy jego zdaniem o tym, że Tymoszenko chce pokazać elektoratowi, że nie jest sojusznikiem Putina i prorosyjskim politykiem.
Zdaniem innego analityka, Wołodymyra Cybulko, projekt BJuT to początek budowy nowej doktryny politycznej. Jego zdaniem inicjatywa uznania UPA ma mieć długotrwałą perspektywę i nie jest elementem przedwyborczej kampanii
Mychajło Pohrebyński uważa z kolei, że inicjatywa świadczy o tym, iż Tymoszenko nie ma ścisłej kontroli nad inicjatywami poszczególnych posłów BJuT. Jego zdaniem, zgłoszenie tego projektu nie jest korzystne dla kampanii wyborczej Julii Tymoszenko, gdyż może stracić głosy ze wschodniej Ukrainy, a “na zachodniej Ukrainie i tak prowadzi”. “To samodzielna inicjatywa prozachodnich deputowanych BJuT” – dodał Pohrebyński.
Ostatni z analityków Andrij Jermolajew sprzeciwia się takiemu stawianiu sprawy uznaniu UPA. “To nie ma być prawo, ale dialog” – powiedział, podkreślając, że podczas wyborów nie powinno się ogłaszać podobnych inicjatyw. “Tymoszenko i Juszczenko to tacy narodowo-demokratyczni komsomolcy” – dodał.
tr/Kresy.pl
Na podstawie: zaxid.net
Zobacz także:
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!