Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęła śledztwo w związku z ujawnieniem w mediach informacji stanowiących tajemnicę państwową w mediach. Sprawa dotyczy ujawnienia słów wypowiedzianych przez szefa Głównego Zarządu Wywiadowczego Kyryło Budanowa podczas zamkniętego posiedzenia Rady Najwyższej.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęła postępowanie karne w związku z ujawnieniem informacji stanowiących tajemnicę państwową podczas zamkniętego posiedzenia Rady Najwyższej, informuje Interfax-Ukraina. Sprawa dotyczy wycieku informacji z tajnego spotkania szefa Głównego Zarządu Wywiadowczego Kyryło Budanowa z deputowanymi do Rady Najwyższej Ukrainy.
„28 stycznia 2025 r. śledczy SBU wszczęli postępowanie karne w sprawie ujawnienia informacji stanowiących tajemnicę państwową przez osoby, którym te informacje zostały bezpośrednio powierzone podczas zamkniętego, tajnego posiedzenia Rady Najwyższej Ukrainy” – komunikat biura prasowego SBU dla Interfax-Ukraina.
Śledztwo prowadzone jest na podstawie artykułu 328.2 Kodeksu karnego Ukrainy dotyczącego ujawnienia tajemnicy państwowej.
Na portalu Ukraińska Prawda opublikowano artykuł, w którym zacytowano anonimowe źródło relacjonujące słowa Budanowa. Podczas spotkania miał on stwierdzić, że jeśli do lata nie dojdzie do negocjacji pokojowych, mogą rozpocząć się procesy, które „zagrożą istnieniu Ukrainy”.
„To, co najbardziej rzuciło się w oczy, to odpowiedź Budanowa. Ktoś zapytał go, ile nam zostało czasu. Kyryło, ze swoim spokojnym uśmiechem, odpowiedział: Jeśli do lata nie dojdzie do poważnych negocjacji, mogą rozwinąć się niebezpieczne procesy, zagrażające samemu istnieniu Ukrainy” – anonimowe źródło dla portalu Ukraińska Prawda.
Czytaj: Marco Rubio: Wojna cofnęła Ukrainę o 100 lat, a jej przyszłość jest zagrożona
Główny Zarząd Wywiadowczy zaprzeczył, jakoby Kyryło Budanow wypowiedział wspomniane słowa. Sam wywiadowca, komentując doniesienia medialne, ograniczył się do opowiedzenia anegdoty, unikając bezpośredniego odniesienia do sprawy.
Redaktor naczelna Ukraińskiej Prawdy, Sevgil Musaieva, broniła publikacji portalu:
„Działamy zgodnie z prawem i ściśle przestrzegamy profesjonalnych standardów dziennikarskich. Ukrainska Prawda, jak zawsze, stoi za swoimi źródłami informacji, co jest gwarantowane przez obowiązujące prawo Ukrainy i prawo międzynarodowe” – powiedziała.
Czytaj: Bloomberg: Trump jest imperialistą, jak Putin i Xi Jinping – świat czeka nowa Jałta
Czytaj także: Władimir Putin: Wojna na Ukrainie zakończy się za miesiąc lub dwa z powodu braku amunicji
interfax.com.ua/pravda.com/Kresy.pl
Dla bardziej uważnych obserwatorów słowa Budanowa nie są żadną tajemnicą. Kraina z widłami w herbie chyli się ku rychłemu upadkowi, a Ukraińska Prawda (oksymoron?) tylko to potwierdza.
A co na takie dictum Andrzej Duda tzw. prezydent niesuwerennego PO-Land w ideologicznym kołchozie UE i wielki czciciel banderowskiej wersji Ukrainy?
Może Andżej nie przeżyje tego eksperymentu? 😉