Spółka Kernel, należąca do ukraińskiego oligarchy, otrzymała 150 milionów dolarów pożyczki od konsorcjum europejskich banków. Otrzymane środki zostaną wykorzystane na wsparcie i zwiększenie ukraińskiego eksportu rolnego.
Jak poinformowała 25 października służba prasowa firmy Kernel, spółka ukraińskiego oligarchy Andrija Werewskiego otrzymała 150 milionów dolarów pożyczki od konsorcjum europejskich banków. Otrzymane środki zostaną wykorzystane na wsparcie i zwiększenie ukraińskiego eksportu rolnego.
„Po raz pierwszy od początku pełnoskalowej inwazji otrzymaliśmy finansowanie od międzynarodowych wierzycieli – konsorcjum europejskich banków. Linia kredytowa w wysokości 150 milionów dolarów ma termin zapadalności 1 sierpnia 2025 roku z możliwością przedłużenia” – czytamy w komunikacie.
Firma zaznaczyła, że wykorzysta środki na wsparcie operacji mających na celu zwiększenie eksportu ukraińskich produktów rolnych, w szczególności oleju słonecznikowego. „Banki doceniły naszą stabilność w czasie wojny, co pozwoliło na pozyskanie nowego finansowania nawet w tych bezprecedensowych czasach”.
Jeszcze w styczniu informowaliśmy, że importowany z Ukrainy w dużych ilościach olej jadalny znacząco obniżył ceny w sklepach w Polsce, przy czym sprowadza się też olbrzymie ilości niezdatnego do spożycia tzw. oleju technicznego.
Jest on nieprzydatny do spożycia i nie spełnia unijnych norm. W ciągu całego ubiegłego roku do Polski trafiło aż 137 tys. ton takiego oleju. To o 31 proc. więcej niż rok wcześniej. Co więcej, ceny wykazane w deklaracjach były w ujęciu rocznym o 41 proc. niższe (3,66 zł za litr w październiku 2023 r.).
Według ustaleń „Business Insidera”, w zgłoszeniu celnym nie trzeba wskazywać sposobu wykorzystania olejów jako przeznaczonych „do celów technicznych lub przemysłowych”. Ministerstwo Finansów poinformowało, że zasadniczo „najczęstszym deklarowanym przeznaczeniem technicznym są cele paszowe”. Dodatkowo, wskazywane są też: produkcja pasty metalicznej, produkcja farb i lakierów oraz estry metylowe kwasów tłuszczowych (komponent biologiczny oleju napędowego).
Firma Andrija Werewskiego była autorem tzw. „afery Kernela”. Wicemarszałek Sejmu z ramienia Konfederacji Krzysztof Bosak alarmował, że ukraiński oligarcha próbuje wywłaszczyć polskich inwestorów, w tym z funduszy emerytalnych.
Krzysztof Bosak przybliżał jak wygląda problem na giełdzie: „Mamy do czynienia z próbą bardzo cwanego omijania prawa na styku jurysdykcji luksemburskiej i polskiej. Ten oligarcha wyemitował w Luksemburgu 200 milionów dodatkowych akcji, w przypadku spółki, która ma 80 milinów akcji. W taki sposób, że nie są to akcje w obrocie giełdowym w Polsce, ale pomniejszają one własność polskich akcjonariuszy. Wyemitował je i kupił je sam znacząco poniżej wartości. I nie kilka procent poniżej wartości. Wedle informacji przekazanych przez inwestorów, godziwa wartość odnosząca się do księgowego majątku tego przedsiębiorstwa to jest ok. 100 zł za akcję. Po wybuchu wojny te akcje spadły do 20 zł. On sam, swoimi działaniami zbił wartość tych akcji do 7 zł/ Natomiast sam sobie akcje, z tej dodatkowej transzy inwestycji sprzedał średnio po złotówce. (…) Mówimy o 200 milionach dodatkowych akcji. W ten sposób próbuje on doprowadzić do tego, żeby zmniejszyć udział akcjonariuszy niż on sam, poniżej 5% i doprowadzić do ściągnięcia tej spółki z Giełdy. Wycofania jej w ogóle z obrotu. Skandal polega na tym, że władze państwa polskiego, odpowiedzialne za rynek kapitałowy, a więc prezes Giełdy Papierów Wartościowych i prezes Komisji Nadzoru Finansowego, są wobec tego wszystkiego bierni”.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!