Podczas testów nowych, przeciwokrętowych rakiet manewrujących systemu Neptun na Ukrainie przeprowadzono skuteczny atak na dwa cele morskie jednocześnie.

Jak informowaliśmy, w tym tygodniu na poligonie Alibej w południowej części obwodu odeskiego rozpoczęła się druga faza testów lądowego systemu rakietowych pocisków manewrujących RK-360MTS Neptun. W ich trakcie sprawdzano m.in. możliwość rażenia dwóch celów nawodnych. Według oficjalnych informacji strony ukraińskiej, próba zakończyła się sukcesem.

W rozmowie z serwisem ArmijaInform Ołeh Korostelow, główny konstruktor ukraińskiego Państwowego Biura Konstrukcyjnego „Łucz” – producenta systemu Neptun powiedział, że pociski rakietowe odpalono sekwencyjnie, w odstępie kilku sekund. Cele znajdowały się w odległości 10-15 km od siebie, na otwartym morzu. Przed uderzeniem, pierwsza rakieta przeleciała 85 km, a druga 110 km, pod koniec lotu zniżając się na wysokość zaledwie 5 metrów nad poziomem morza. Zaznaczono, że każdy pocisk rakietowy leciał po swojej trasie i dlatego pokonane długości różnią się od siebie.

Potem one obliczyły optymalny punkt uderzenia, przeleciały pozostały dystans i zniszczyły dwa morskie cele” – powiedział Korostelow, gratulując przy tym żołnierzom uczestniczącym w testach. Dodał, że próby przebiegły pomyślnie, a wszystkie cele nawodne zostały trafione na założonym dystansie. Testy były obserwowane z powietrza przez dwa myśliwce Su-27.

Agencja Unian podaje, że Neptun to lądowy system rakietowych pocisków manewrujących wykorzystujący pociski przeciwokrętowe R-360, zaprojektowany do niszczenia okrętów wojennych, takich krążowniki, niszczyciele, fregaty, korwety, okręty desantowe i transportowe, działających niezależnie i w ramach grup z udziałem jednostek morskich i desantowych, jak również przeciwko celom przybrzeżnym, w różnych warunkach pogodowych, niezależnie od pory dnia/nocy i roku, zarówno pod aktywnym ostrzałem wroga jak i przeciwdziałania radioelektronicznego.

W skład systemu wchodzą: stanowisko dowodzenia, wyrzutnia z kontenerami transportowo-startowymi, maszyną transportowo-załadowczą i pojazdem transportowym.

Jak pisaliśmy w listopadzie ub. roku, szef ukraińskiego Biura Projektowego Łucz poinformował o pomyślnym przeprowadzeniu testów przeciwokrętowych pocisków manewrujących systemu Neptun i zakończeniu prac konstrukcyjno-rozwojowych. Podkreślił, że po raz pierwszy wystrzelona rakieta systemu Neptun przeleciała ponad 250 km wzdłuż wyznaczonej trasy i na określonych wysokościach.

Według ubiegłorocznych informacji podanych przez ukraińskie media, pocisk R-360 waży 870 kg, przy czym ciężar głowicy bojowej to 150 kg. Zasięg bojowy to 280 km, a prędkość koło 900 km na godzinę. Rakieta jest też w stanie utrzymać wysokość między 3 a 10 metra ponad powierzchnią. Podano też, że system Neptun jest w stanie jednocześnie wystrzelić nawet 24 rakiet, czyli pełną salwę z 6 wyrzutni, z przerwami między kolejnymi pociskami w przedziale 3-5 sekund. Elementy systemu można rozlokować w odległości do 25 km od wybrzeża i przygotować do strzału w ciągu 15 minut.

W kwietniu 2019 r. ówczesny prezydent Ukrainy Petro Poroszenko chwalił się Neptunem, twierdząc, że Ukraina dysponuje systemem rakietowych pocisków manewrujących odpalanych z lądu, o zasięgu „ponad 1000 km”, mogących przenosić ładunek bojowy o wadze 150 kg, zdolnych do precyzyjnego rażenia okrętów z odległości 300 km.

Zasadnicze testy ukraińskiego przeciwokrętowego pocisku manewrującego Neptun, zbliżonego do rosyjskich rakiet Ch-35, rozpoczęły się w styczniu 2018 roku. Według strony ukraińskiej, broń ta może trafiać w cele lądowe i morskie na odległość 300 km. W przyszłości, zasięg rakiet ma zostać zwiększony do 500 km, a nawet jeszcze więcej. Potem Poroszenko mówił o ponad 1000 km.

Podczas testów w sierpniu 2018 roku pocisk tego systemu trafił w cel morski z odległości ponad 100 km, a w końcy ub. roku – z 280 km. W założeniu może niszczyć statki i okręty o wyporności do 5000 ton, czyli w teorii m.in. nowe rosyjskie fregaty rakietowe klasy „Admirał Grigorowicz”, wchodzące w skład Floty Czarnomorskiej. Ukraińcy podkreślają, że wszystkie komponenty systemu Neptun są produkowane na Ukrainie.

Mil.in.ua / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Oni się zbroją na potęge,my jesteśmy sukcesywnie rozbrajani.A tak przy okazji co na to nasz rodzimy przemysł obronny i nasza myśl techniczna? Poza gniotem bwp”Borsuk’ i 10 lat opracowywanym ‘grotem” to cisza i posucha.