Nad Odrą w Eisenhuettenstadt przy granicy z Polską powstały dwa obozy dla imigrantów, dla których nie ma miejsca w innych ośrodkach.
W każdym z obozów jest 1800 miejsc. Jeden jest już niemal pełny, drugi niebawem się zapełni. Do Niemiec trafi w tym roku według prognoz 450 tys. uchodźców, a wiec dwa razy więcej niż w roku ubiegłym.
W Eisenhuettenstadt zamieszkają migranci z Bałkanów. Do Niemiec co tydzień przyjeżdża ok. 500 imigrantów z krajów takich jak Albania, Czarnogóra, Kosowo.
Obozy mają być tymczasowe i działać do października.
wprost.pl/KRESY.PL
Polska powinna wyjść z układu Schengen i przywrócić kontrolę graniczną osób wjeżdżających do Polski.
niemcy to jednak maja nasrane w deklach.. Ciekawe wlasciwie jak ci imigranci przezyja w tym DDR’owie, bylem w tym eisenhüttenstadt.. wiocha do szescianu, tam nic nie ma oprocz lasow.. aaa wiem, beda lazic ciapaci na grzyby : ) a niemieccy skiheadzi beda urzadzac na ciapatych polowania 🙂
No właśnie polowania. A Jak jakiś myśliwy/kłusownik po kielichu, pomyli ciapciaka ze zwierzyną, albo zdziczałym psem?
Zastanawiam się czemu tak blisko granicy z Polską i czemu mają działać tylko do października… może Niemcy mają już plan jak potem skłonić „uchodźców” aby wybrali się do Polski – ot wystarczy kilka tysięcy ojro do kieszeni i kopniak w tyłek na drogę – zapewne nie dadzą się długo prosić. Bo fizycznie to ich raczej eksterminować nie będą… ale znając Niemców, to różnie być może – już pokazali, że głupich pomysłów mają pełne naręcze. — Stawiam jednak, że wyślą ich do nas – taki bonus do tych umówionych 2 tysięcy, pani premiera pewnie dostała obietnice jakiejś ciepłej posadki, to przymknie oka na dodatkowe kilka tysięcy. :/