Prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że dodatkowe sankcje wobec Rosji są prawdopodobne, jeśli prezydent Władimir Putin nie zasiądzie do stołu negocjacyjnego.
Podczas wtorkowej rozmowy z reporterami w Białym Domu Trump został zapytany, czy nałoży dalsze sankcje na Moskwę, jeśli Putin odmówi udziału w rozmowach pokojowych.
Nowy prezydent USA odpowiedział, że jest to „prawdopodobne”.
„Wojna nigdy nie powinna się zacząć. Gdybyście mieli kompetentnego prezydenta, którego nie mieliście, wojna by nie wybuchła. Wojna na Ukrainie nigdy by wybuchła, gdybym ja był prezydentem” – kontynuował Trump, odnosząc się do możliwości zamrożenia konfliktu.
Wyraził opinię, że prezydent Rosji Władimir Putin „nie szanował” przywództwa Joe Bidena.
Na pytanie, czy będzie nadal wysyłał broń na Ukrainę, Trump odpowiedział, że jego administracja „bada tę sprawę”. „Rozmawiamy z [prezydentem Ukrainy Wołodymyrem] Zełenskim. Już wkrótce porozmawiamy z prezydentem Putinem i zobaczymy, co się wydarzy” – dodał.
„Prezydent Zełenski chciałby pokoju. Powiedział mi to bardzo wyraźnie. Ale do tanga trzeba dwojga” – oświadczył Trump.
10 stycznia Donald Trump mówił o gotowości do spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i że trwają już przygotowania do takiego spotkania. Według niego konieczne jest zakończenie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. W odpowiedzi rzecznik prasowy rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow stwierdził, że rosyjski przywódca jest gotowy spotkać się z Trumpem bez żadnych warunków wstępnych.
Trump jeszcze długo przed kampanią wyborczą deklarował, że zależy mu na szybkim zakończeniu działań wojennych na Ukrainie i zapewniał, że jest w stanie do tego doprowadzić nawet “w ciągu jednego dnia”. Powtarzał następnie swój postulat szybkiego zakończenia konfliktu.
Trump odbył z Putinem rozmowę telefoniczną po zwycięstwie wyborczym. Zadeklarował zarazem, że pod jego władzą USA będą nadal wspierać Ukrainę.
aa.com.tr / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!