Matthew Day pisze w artykule “Polska planuje nowy kanał omijający Rosję”, że Warszawa zamierza przekopać przeprawę wodną przez Mierzeję Wiślaną, by uniezależnić się od Rosji.
Kanał ma być przekopany przez wąski pas lądu. Do tej pory bowiem statki kierujące się do portu w Elblągu musiały przepływać przez rosyjskie wody terytorialne. Koszt budowy wynieść ma około 280 mln dolarów.
Matthew Day pisze, że rok temu premier Tusk zrezygnował z budowy kanału, jednak obecny kryzys ukraiński pokazał, że Polska powinna zwiększyć swoją niezależność od sąsiadów.
“Powinniśmy reagować na sytuację geopolityczną. Kryzys ukraiński pokazał, że powinniśmy bardziej polegać na sobie, aby nie zależeć od swoich sąsiadów” – mówi Stanisław Lamczyk (PO) z sejmowej komisji infrastruktury.
W tym roku upływa ważność 5-letniego porozumienia polsko-rsyjskieog dotyczącego nawigacji na Zalewie Wiślanym. Polska obawia się, że Rosjanie nie przedłużą umowy.
unian.net/Kresy.pl
Подробности читайте на УНИАН: http://www.unian.net/politics/949778-the-telegraph-polsha-planiruet-postroit-novyiy-morskoy-kanal-v-obhod-rossii.html
Po. kroczy od sukcesu do sukcesu aż do pełnego zbudowania teoretycznego państwa
Tylko miejsce zostało wybrane w sposób urągający logice.
Już dawno powinno być to zrobione.Rosjanie zarabiają na tych usługach spore pieniądze i robia jeszcze laske wiec olac to i brac się za robote.Zwiekszy się transport morski a tym samym i praca dla ludzi w regionie ze nie wspomnę o samej budowie a potem konserwacji tegoz kanalu.
Kanał powinien być przekopany wzdłuż granicy państwa a uzyskany z jego budowy materiał powinien posłużyć do zamknięcia zalewu i stworzenia wału ziemnego oddzielającego część Polską od Rosyjskiej można go wykorzystać do komunikacji lądowej z częścią półwyspu . wody zalewu przepływając przez kanał jednocześnie będą go pogłębiały.
ustawić płot i rzucać im jabłka jak małpom
Część polską od ukraińskiej. Z dziesięciometrowym naelektryzowanym murem zaprojektowanym przez izraelską firmę ze znajomością rzeczy.
Maczek: dobre 🙂
Według mnie nie ma żadnych ekonomicznych przesłanek aby przekopywać mierzeje i uważam że będzie to nietrafiona inwestycja jak Możejki do której będziemy cały czas dopłacać. 750 mln PLN za 1100 metrów przekopu o szerokości 60 metrów i głębokości 5 metrów (dane według artykułu z onetu) brzmi raczej nierealnie. Zresztą głębokość 5 metrów oznacza że będą tam wpływać mniejsze jednostki. Do kosztów trzeba jeszcze wliczyć utrzymanie kanału i toru wodnego do Elbląga a są to bardzo duże sumy.