Szwecja nie planuje transferu myśliwców Gripen na Ukrainę

Szwecja nie planuje transferu myśliwców Gripen na Ukrainę ze względu na zapotrzebowanie na te samoloty przez Szwedzkie Siły Powietrzne.

Premier Szwecji Ulf Kristersson w rozmowie z TV4 powiedział, że kraj nie planuje transferu myśliwców Gripen na Ukrainę ze względu na zapotrzebowanie na te samoloty przez Szwedzkie Siły Powietrzne.

„Szwecja to duży geograficznie kraj, musimy się bronić, a nie jesteśmy jeszcze w NATO. To balansowanie między tym, czym możemy się z nimi podzielić, a tym, co sami powinniśmy mieć. Teraz jesteśmy częścią tak zwanej koalicji F-16, w której współpracujemy z 14 krajami, aby zapewnić Ukrainie przepustowość lotniczą” – powiedział Ulf Kristersson

Przypomnijmy, jak przekazał portal Europejska Prawda, ukraińscy piloci już rozpoczęli szkolenie zapoznawcze na szwedzkich myśliwcach JAS 39 Gripen, co zostało uzgodnione na początku tego roku. Poinformował o tym na konferencji prasowej po rozmowach z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem prezydent Wołodymyr Zełenski.

„Samoloty Gripen są dumą Szwecji. Jestem przekonany, że dzięki Gripenom nasza wolność może być znacznie bezpieczniejsza. Testy Gripenów z udziałem Ukraińców, naszych pilotów, już się rozpoczęły” – powiedział prezydent.

Dodał, że szczegółowo omówił z premierem Szwecji dalsze kroki dotyczące możliwości otwarcia tematu pozyskania Gripena.

„Spotkam się z przewodniczącym parlamentu, przedstawicielami sił parlamentarnych i podniosę tę kwestię jako jedną z kluczowych dla ochrony naszego nieba” – poinformował Zełenski.

„Nie mamy przewagi w powietrzu, nie posiadamy nowoczesnych myśliwców”  – oświadczył Zełenski, odpowiadając na pytania dziennikarzy.

Jak pisaliśmy, w lutym br. Szwecja otrzymała od strony ukraińskiej prośbę o dostarczenie myśliwców Gripen. Wówczas Jonson odniósł się do tego z rezerwą. Powiedział, że te samoloty są bardzo ważne dla utrzymania integralności terytorialnej i suwerenności Szwecji.

Dodajmy, że rząd Szwecji wyraził też zgodę na stacjonowanie 60 szwedzkich żołnierzy w Polsce, Rumunii lub na Słowacji w celu m.in. serwisowania przekazywanego przez Szwecję sprzętu wojskowego na Ukrainę.

Kresy.pl/TV4.se