Zarówno przed jak i po meczu rozgrywały się dantejskie sceny.
Mecz Anglia-Rosja zakończony został remisem 1:1, jednak kibice, być może nieusatysfakcjonowani wynikiem spotkania rozpoczęli swoistą “dogrywkę” zaraz po końcowym gwizdku. Rosjanie, (wcześniej ich hymn został wygwizdany przez Anglików), zaatakowali kibiców Albionu i próbowali zablokować wyjście ze stadionu.
Winę za starcia ponoszą w dużej mierze organizatorzy. Fanów z Anglii i Rosji na marsylskim stadionie dzieliło dwa rzędy krzesełek, a na trybunach nie było wielu policjantów. Nie potrafili oni zapanować nad tłumem – tratowano kobiety, dzieci. Wielu kibiców musiało opuścić trybuny przez barierki.
Starcia jakie wybuchły po meczu przyniosły 25 rannych.
kresy.pl / przeglądsportowy.pl / youtube.com
Kolejna klapa organizatorów,tyle BBc i Cambell ostrzegali przed euro 2012 w Polsce a tu sie okazuje że plama jest ale we Francji.Po drugie głupota jest że sie piorą między sobą zamiast tłuc muslimskie gangi(może sie pochowały,bo kibice to nie kobiety i lewackie wymoczki)
Zgadza się, że kibice to nie “lewackie wymoczki”, ale jak widać też często wymoczki. Co do braku zabezpieczeń to tak naprawdę śmierdzi prowokacją.