Przedstawiciele państw członkowskich Światowej Organizacji Zdrowia podczas Światowego Zgromadzenia Zdrowia przyjęli rezolucję ws. podjęcia dochodzenia dotyczącego przyczyn pandemii koronawirusa.

We wtorek Światowe Zgromadzenie Zdrowia, czyli coroczne spotkanie przedstawicieli państw członkowskich Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), prowadzone w formie wideokonferencji, przyjęło rezolucję dotyczącą podjęcia dochodzenia, które ma pozwolić zrozumieć przyczyny pandemii koronawirusa i ocenić międzynarodową reakcję na nią. Kierownictwo WHO przyjęło tę decyzję z aprobatą.

Projekt rezolucji został przygotowany przez Unię Europejską w porozumieniu z wieloma krajami, m.in. Rosją, Brazylią, Kanadą, Indiami, Meksykiem, Turcją, Australią i Wielką Brytanią. We wtorek rano poparcie dla projektu zgłosiły również Chiny, a tego samego dnia po południu – USA.

 

Amerykańska misja przy WHO podała w oficjalnym komunikacie, że dochodzenie w sprawie pandemii powinno przynieść “całkowite i pełne zrozumienie źródeł zakażenia wirusem (…) oraz procesu decyzyjnego WHO w ramach reakcji (na epidemię)”.

Ambasador Chin Chen Xu skrytykował z kolei „nieliczne kraje”, które opowiadają się za przyjęciem Tajwanu do grona państw członkowskich WHO. Władze w Pekinie są temu zdecydowane przeciwne, uważając, że podważa to jego politykę “jednych Chin”. Kandydatura Tajwanu ma poparcie ze strony Stanów Zjednoczonych. WHO wobec braku konsensusu w tej kwestii nie wystosowała jednak oficjalnego zaproszenia dla Tajwanu ws. dołączenia do obrad organizacji.

Podczas inauguracji forum w poniedziałek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ostrzegł, że efekty pandemii mogą być szczególnie niszczycielskie w państwach rozwijających się i wezwał do solidarności z tymi krajami.

Dziś przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że wobec pandemii SARS-CoV-2 „największym aktem odwagi jest granie w jednym zespole”. Według agencji Reuters, zostało to odczytane jako zawoalowany przytyk do postawy Waszyngtonu. Władze USA zagroziły wcześniej całkowitym wycofaniem się z WHO.

Postępowanie tej organizacji w związku z pandemią było krytykowane przez kilka państw zachodnich, szczególnie w początkowej fazie. Prezydent USA Donald Trump okazał się jednak znacznie bardziej krytyczny wobec WHO, oskarżając ją o sprzyjanie Chinom. Zawiesił też finansowanie tej organizacji przez Stany Zjednoczone.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że w sobotę amerykańska stacja Fox News podała, że prezydent Stanów Zjednoczonych w liście do Światowej Organizacji Zdrowia informował, że kontynuowanie współpracy jest możliwe. Zaznaczył jednak, że zależy to również od środków jakie Chiny będą przeznaczać na WHO. Po opublikowaniu materiału, Donald Trump przy pomocy swojego konta na Twitterze zakomunikował, że wznowienie finansowania WHO nie jest przesądzone. Ma to być jedna z opcji rozważanych przez jego administrację. Ponownie odniósł się do sprawy we wtorek, pisząc na Twitterze, że wciąż rozważa trwałe wstrzymanie finansowania WHO, a nawet wycofanie USA z tej organizacji.

Amerykański prezydent zarzuca WHO „liczne błędy”, które „przyczyniły się do wielu przypadków śmierci” i twierdzi, że gdyby organizacja ta działała szybciej i bardziej zdecydowanie, ofiar śmiertelnych koronawirusa byłoby znaczniej mniej, a sama epidemia ograniczyłaby się do Chin. Trump wypomniał też WHO skrytykowanie jego decyzji o zamknięciu granic USA przed Chińczykami. Już wcześniej zarzucał on Organizacji „chinocentryzm”.

Decyzja Donalda Trumpa o wstrzymaniu finansowania Światowej Organizacji Zdrowia przez USA nie spotkała się ze zrozumieniem w innych krajach. Krytykę i ubolewanie wyraziły m.in. Chiny, Rosja, Niemcy, Unia Europejska i szef ONZ.

Zobacz też: Bosak: trzeba wstrzymać polską składkę do WHO

PAP / dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply