Stany Zjednoczone zwiększą liczbę żołnierzy rozmieszczonych na Tajwanie, aby wzmocnić program szkoleniowy dla armii wyspy w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Chin – poinformował The Wall Street Journal.

Jak poinformował w czwartek The Wall Street Journal Stany Zjednoczone zwiększą liczbę żołnierzy rozmieszczonych na Tajwanie, aby wzmocnić program szkoleniowy dla armii wyspy w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Chin

Według amerykańskich urzędników Stany Zjednoczone planują rozmieścić na wyspie od 100 do 200 żołnierzy w nadchodzących miesiącach. Większa siła rozszerzy program szkoleniowy, którego Pentagon starał się nie nagłaśniać, ponieważ Stany Zjednoczone pracują nad zapewnieniem Tajpej zdolności potrzebnych do obrony bez prowokowania Pekinu.

Według danych Departamentu Obrony liczba żołnierzy amerykańskich, w tym sił operacji specjalnych i piechoty morskiej, wahała się w ciągu ostatnich kilku lat. Planowany wzrost byłby największym od dziesięcioleci rozmieszczeniem sił przez Stany Zjednoczone na Tajwanie.

Gwardia Narodowa Michigan szkoli również kontyngent tajwańskiej armii, w tym podczas corocznych ćwiczeń z wieloma krajami w Camp Grayling w północnym Michigan.

Rozszerzone szkolenie, zarówno w USA, jak i na Tajwanie, jest częścią amerykańskich wysiłków, by pomóc bliskiemu partnerowi przygotować się do udaremnienia ewentualnej inwazji Chin.

Przypomnijmy, deputowani izby niższej amerykańskiego parlamentu przebywali niedawno na Tajwanie. Spotkali się m.in. z prezydentem władz wyspy.

„Tajwan i Stany Zjednoczone nadal wzmacniają wymianę wojskową” – zadeklarowała prezydent z ramienia władz na Tajwanie Tsai Ing-wen po spotkaniu z delegacją USA. Kongresmani udali się na postkanie do jej biura, jak zrelacjonował portal telewizji France24.

“Tajwan będzie jeszcze aktywniej współpracował ze Stanami Zjednoczonymi i innymi demokratycznymi partnerami, aby stawić czoła takim globalnym wyzwaniom, jak autorytarny ekspansjonizm i zmiany klimatu” – zadeklarowała Tsai.

Kongresmani Ro Khanna z Kalifornii, Tony Gonzales z Teksasu, Jake Auchincloss z Massachusetts i Jonathan Jackson z Illinois przybyli na wyspę jeszcze 19 lutego. Ich wizyta ma potrwać pięć dni, jak podał portal Taiwan News.

Ro Khanna ogłosił wcześniej, że celem podróży są rozmowy o przywróceniu równowagi w stosunkach gospodarczych i handlowych. Jego podróż na Tajwan była planowana od czasu uchwalenia przez Stany Zjednoczone ustawy CHIPS w sierpniu 2022 r.

Ustawa CHIPS ma na celu pobudzenie badań, rozwoju i produkcji półprzewodników w USA oraz ograniczenie dostępu Chin do kluczowych technologii uważanych za ważne dla bezpieczeństwa narodowego. Tajwan jest uważany za strategicznego partnera w światowym przemyśle półprzewodników, będąc ich czołowym producentem.

Khanna i Auchinschloss zostali niedawno powołani do nowo utworzonej komisji Izby Reprezentantów ds. Konkurencji Strategicznej między Stanami Zjednoczonymi a Komunistyczną Partią Chin.

Przypomnijmy, że w lipcu przewodnicząca Izby Reprezentantów USA, Nancy Pelosi, wylądowała wraz z amerykańską delegacją na Tajwanie, pomimo wcześniejszych ostrzeżeń ze strony Chin. Pelosi była najwyższym rangą amerykańskim dygnitarzem, który odwiedził Tajwan w ciągu ostatnich 25 lat. Ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun potępił wizytę jako „niebezpieczną i prowokacyjną”. Chińskie MSZ wezwało ambasadora USA Nicholasa Burnsa w celu przekazania mu „surowego” protestu przeciwko wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA na Tajwanie. Jednocześnie chińska armia została postawiona w stan najwyższej gotowości i rozpoczęła wokół Tajwanu manewry wojskowe z użyciem ostrej amunicji. Na samą Pelosi Chiny nałożyły sankcje.

W sierpniu na Tajwan przybyła kolejna delegacja Kongresu USA: szef senackiej Podkomisji ds. Azji Wschodniej, Pacyfiku i Międzynarodowej Polityki Cyberbezpieczeństwa Edward John Markey, a także członkowie Izby Reprezentantów – John Raymond Garamendi, Alan Lowenthal, Don Beyer oraz Aumua Amata Coleman Radewagen.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Pekin uznaje Tajwan za część ChRL i dąży do przejęcia nad nim kontroli.

Uznawana przez niewielką grupę państw Republika Chińska na Tajwanie jest dziedzictwem chińskiej wojny domowej. Gdy nacjonalistyczny przywódca Chin Czang Kaj-szek przegrał walkę z komunistami Mao Zedonga, którzy 1 października 1949 proklamowali powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, w grudniu tegoż roku roku resztki sił nacjonalistycznych ewakuowały się na Tajwan. Tam, korzystając z osłony USA, funkcjonowały one dalej jako Republika Chińska, początkowo ciesząca się międzynarodowym uznaniem.

W 1971 ChRL zajęła jej miejsce w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Od tego czasu większość państw świata uznaje ją za jedyne państwo chińskie. Nawet wspierające tajwańskie struktury Stany Zjednoczone uznają formalną jedność państwowości chińskiej.

Kresy.pl/WSJ

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply