Od 2020 r. mieszkańcy stolicy za wywóz śmieci zapłacą prawie trzykrotnie więcej. Ratusz broni się, że nie miał wyboru i zrzuca odpowiedzialność na rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Za podjęciem uchwały o podwyżce zagłosowano w czwartek 40 radnych, 19 się sprzeciwiło, a jeden wstrzymał się od głosu. W wyniku uchwały w przyszłym roku mieszkaniec Warszawy zapłaci średnio 38 zł zamiast 9,5 zł. Trzaskowski zapowiada specjalny program dopłat, który będzie dotyczyć przede wszystkim gospodarstw jednoosobowych. Miasto przeznaczy na ten cel 10 mln zł.

Czytaj także: W zeszłym roku wwieziono do Polski rekordową ilość śmieci

Oprócz wysokości opłat zmieni się także forma ich poboru. Od teraz będzie obowiązywać ryczałt w wysokości 65 zł za mieszkanie i 94 zł za zabudowę jednorodzinną.

Władze stolicy zrzucają odpowiedzialność za podwyżki na rząd centralny. Zdaniem wiceprezydenta Warszawy, Michała Olszewskiego, w ustawie regulującej podwyżkę ustalono maksymalny limit opłat od firm zajmujących się wywozem i recyklingiem śmieci.

“Przypominam, za skalę podwyżek za odpady, z którymi teraz mierzą się miasta i gminy w całym kraju odpowiada wyłącznie rząd PiS. Alarmowaliśmy, jakie będą skutki nowych przepisów, ale dla rządu samorząd to wróg. Nie ważne, że na tej ich wojnie cierpią przede wszystkim mieszkańcy” – napisał z kolei na Twitterze Rafał Trzaskowski.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Na zarzuty radnych warszawskiego PiS odpowiedział także Kamil Dąbrowa, rzecznik miasta stołecznego Warszawy.

Jak informował “DGP” w zdecydowanej większości miast w Polsce od przyszłego roku w górę pójdą ceny za wywóz śmieci. I nie będzie to symboliczna podwyżka – w niektórych miejscowościach będzie to wzrost od 100 do 400 proc. Wzrost cen jest skutkiem wejścia w życie unijnych regulacji od przyszłego roku. Państwa członkowskie są zobowiązane do osiągnięcia wskaźnika przetwarzania odpadów komunalnych na poziomie 50%. Według danych Eurostatu za 2018 r., wskaźnik ten w naszym kraju wyniósł 33,8%. Jak czytamy w „DGP”, Polska przespała poprzednie lata i teraz będziemy musieli nadrobić zaległości w szybkim tempie.

Przeczytaj także: Polsce grozi śmieciowa katastrofa. W niektórych miastach podwyżki sięgną nawet 400 proc.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl / IAR

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply