Polacy wyruszyli na Zimową Narodową Wyprawę na K2.

Wczoraj rozpoczęła się polska Zimowa Narodowa Wyprawa na K2 w Karakorum. Mierzący 8611 metrów szczyt jest jedynym ośmiotysięcznikiem nie zdobytym zimą. W piątek polscy himalaiści pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego wylecieli z Warszawy do Islamabadu. Jak podał sport.pl, czeka ich jeszcze podróż do osady Askole i 100-kilometrowy marsz przez lodowiec Baltoro do bazy, w której będą czekać na okazję do ataku szczytowego.

Jak pisze RMF FM, w wyprawie bierze udział 13 wspinaczy. Oprócz Wielickiego są to Janusz Gołąb (kierownik sportowy), Piotr Snopczyński (kierownik bazy), Adam Bielecki, Rafał Fronia, Marek Chmielarski, Artur Małek, Marcin Kaczkan, Maciej Bedrejczuk , Piotr Tomala, Jarosław Botor (ratownik medyczny), Dariusz Załuski (operator filmowy), a także Rosjanin Denis Urubko, który od lutego 2015 roku ma polskie obywatelstwo.

Dotychczas K2 próbowano zdobyć zimą trzykrotnie – raz próbowali Rosjanie a dwukrotnie Polacy, za każdym razem bez powodzenia. „Do trzech razy sztuka” – komentuje ten fakt Wielicki.

Tuż przed odlotem do Islamabadu w rozmowie z RMF FM kierownik wyprawy Krzysztof Wielicki podzielił się kilkoma refleksjami na temat wyzwania czekającego Polaków.

Moje doświadczenie wieloletnie zimowe mówi, że nie ma na co liczyć [na dobrą pogodę – red.] – będzie wiało, natomiast liczymy na okna pogodowe, które pozwolą na atak szczytowy, bo w te okna trzeba się wbić z właściwym zespołem, we właściwym czasie. Wystarczyłyby dwa dobre dni. Jak się znajdą dwa dobre dni pod koniec lutego, to myślę, że zespół, czy nawet dwa zespoły będą na tyle przygotowane, że będą mogły podjąć ryzyko ataku. – komentował Wielicki.

Kierownik wyprawy tłumaczył, dlaczego K2 pozostaje jedynym ośmiotysięcznikiem nie zdobytym zimą.

K2 jest taką górą specyficzną, dlatego że jest najbardziej na północ wysunięta w Karakorum. Jest pierwszą górą, która otrzymuje to uderzenie jet-streamu, wiatry zachodnie i północno-zachodnie. I pierwszą górą jest K2. W związku z tym tam jest bardzo specyficzna pogoda, trudna. Proszę zauważyć, że w Himalajach szybciej się rozprawiliśmy ze szczytami ośmiotysięcznymi zimą, a w Karakorum dużo później i trudniej. (…) K2 ma też w sobie coś takiego, że jest trudna na górze, zresztą widać, że było niewiele prób, nie wszyscy chcą mierzyć się z tą górą. Bywają sezony letnie, gdy nikt nie wchodzi na K2, nie mówiąc o zimowych. A nasze dwukrotne doświadczenia pokazują, że nie będzie łatwo. – uważa Wielicki.

Szef Zimowej Narodowej Wyprawy na K2 uważa, że najważniejszym elementem wyprawy są ludzie.

Wszystko zależy od ludzi. Ja twierdzę, że sprzęt to jest tylko komfort, pomoc, a człowiek decyduje o wszystkim. Mam doświadczenie, że ci doświadczeni ludzie, którzy tam jadą, wykorzystają bardziej swoje doświadczenie niż ten sprzęt, który oczywiście jest niezbędny, ale tak jak mówię – w tym łańcuchu zawsze człowiek jest na końcu.

Wielicki tłumaczył także, dlaczego Polacy podjęli się ponownie wyzwania zdobycia K2.

Wiemy, że trzeba tę historię pisać. Mamy jakiś ten element nasz narodowy, chcemy żeby Polacy zapisali się w historii alpinizmu, to jest takie naturalne. Wielu z moich przyjaciół ma chęć pisania nie tylko własnej historii, ale takiej historii, że to my Polacy coś zrobiliśmy. (…) Sukcesy mamy i tak trzeba trzymać, trzeba to kontynuować. – mówił Wielicki.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ TAKŻE: Chiny zamykają Tybet dla himalaistów po historycznym wyczynie Polaka

Kresy.pl / sport.pl / RMF FM

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply