Ponad 150 pacjentów zostało ewakuowanych w sobotę z prowizorycznego szpitala dla zakażonych koronawirusem w Czelabińsku w Rosji na południowym Uralu po wybuchu tlenu i pożarze – poinformowała agencja prasowa Reuters.
Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, w piątek w Czelabińsku w Rosji wybuchł pożar prowizorycznego szpitala dla zakażonych koronawirusem. 158 osób zostało ewakuowanych.
Ministerstwo poinformowało, że pożar wybuchł po wybuchu w „kabinie tlenowej” w akademiku, który był używany jako tymczasowy szpital. Media podają, że 158 osób zostało ewakuowanych i przyjętych do innych szpitali w mieście.
Według wstępnych informacji nikt nie został ranny. Ministerstwo Zdrowia poinformowało również, że 158 pacjentów jest leczonych w innych klinikach i że w wyniku pożaru nie było ofiar śmiertelnych.
Gubernator obwodu czelabińskiego zaprzeczył doniesieniom, że w wypadku zginęło dwóch pacjentów, twierdząc, że zginęli przed wybuchem i pożarem, podała agencja prasowa Reuters.
Jak poinformowaliśmy wcześniej, wczoraj do wszystkich szpitali i klinik położniczych w Moskwie zadzwonił telefon ostrzegający przez podłożonymi bombami.
„Anonimowy alarm bombowy otrzymano we wszystkich szpitalach i klinikach położniczych stolicy Rosji. Ta informacja jest obecnie sprawdzana” – podało źródło.
Służby ratownicze rozpoczęły inspekcje tych placówek medycznych.
Fala alarmów bombowych zaczęła napływać do wielu rosyjskich miast w listopadzie 2019 roku. Anonimowe osoby wysyłały e-maile z ostrzeżeniami o możliwych eksplozjach w sądach, szkołach, centrach handlowych, sklepach i na uniwersytetach. Od 3 marca zgłoszenia te pojawiają się również w kontekście lotnisk. Żadne z nich nie zostało potwierdzone. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała o zablokowaniu pięciu zagranicznych zasobów, które były źródłem tysięcy fałszywych zagrożeń bombowych.
Zobacz też: W Moskwie aresztowano uczestników międzyetnicznej bijatyki
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!