Rząd Słowacji zdecydował o wysłaniu Ukrainie 13 poradzieckich myśliwców MiG-29. Wcześniejsze informacje sugerowały, że będzie to 10 maszyn.

O decyzji słowackiego rządu poinformował w piątek premier Eduard Heger. Zamieścił w tej sprawie wpis na Twitterze.

„Słowacki rząd właśnie zatwierdził wysłanie 13 MiG-29 na Ukrainę! Obietnic trzeba dotrzymywać i kiedy Wołodymyr Zełenski [prezydent Ukrainy – red.] poprosił o więcej broni, w tym o myśliwce, powiedziałem, że zrobimy co w naszej mocy” – napisał premier Słowacji.

„Jestem zadowolony, że inni robią to samo. Pomoc wojskowa jest kluczowa do zapewnienia, że Ukraina może obronić siebie i całą Europę przed Rosją” – dodał Heger.

Tydzień temu słowacki minister obrony Jaroslav Nad powiedział, że Polska zgodziła się na wspólny transfer MiG-29 na Ukrainę, a także, że nadszedł czas, aby słowacki rząd podjął decyzję w tej sprawie.

Z kolei na początku miesiąca pisaliśmy, że Słowacja rozważa przekazanie Ukrainie 10 myśliwców MiG-29, czyli prawie wszystkich, jakie posiada. Sprawę komplikuje jednak sytuacja wewnętrzna w tym kraju. Przypomnijmy, że miesiąc wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski osobiście poprosił premiera Słowacji, Eduarda Hegera o dostarczenie samolotów bojowych. Według mediów, miało chodzić o około 11 myśliwców MiG-29. Według relacji, Heger powiedział mu, że „Słowacja zrobi wszystko, co może, żeby spełnić tę prośbę”. Niedługo po tym, premier Słowacji oświadczył, że jego rząd rozpoczyna negocjacje na ten temat z Ukrainą i Komisją Europejską.

Przypomnijmy też, że w czwartek prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że w najbliższych dniach Polska przekaże Ukraińcom cztery myśliwce MiG-29. Wyjaśnił, że inne będą wysyłane na Ukrainę sukcesywnie, ponieważ są serwisowane i przygotowywane.

W czwartkowym wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej rzecznik rządu Piotr Müller przekonywał, że przekazanie Ukrainie samolotów bojowych MiG-29 nie osłabi bezpieczeństwa Polski. Dodał też, że w ramach unijnej polityki Polska otrzymuje także rekompensaty za sprzęt dostarczony Ukrainie. Według rzecznika „Polska jest następna w kolejce”.

Jak pisaliśmy, we wtorek premier Mateusz Morawiecki został zapytany na konferencji prasowej o deklarację prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie myśliwców MiG-29 dla Ukrainy. „To może nastąpić w ciągu najbliższych czterech-sześciu tygodni” – odpowiedział.

O sprawę został zapytany również rzecznik rządu, Piotr Müller. Chodziło o międzynarodową koalicję, w ramach której Ukraina miałaby otrzymać myśliwce MiG-29. Powiedział, że szczegóły, tj. jakie państwa poza Polską będą należeć do tej grupy i o jakiej liczbie samolotów mowa, zostaną podane w odpowiednim czasie.

Przypomnijmy, że prezydent Duda zadeklarował w ubiegłą środę gotowość do przekazania tych samolotów Ukrainie. Wyraził opinię, że powinno się to odbyć w ramach międzynarodowej koalicji. „Ta pozostała część MiG-ów-29, które mamy w Polsce i które służą teraz w naszych siłach powietrznych – jesteśmy gotowi, by dostarczyć te samoloty i jestem pewien, że Ukraina byłaby gotowa, by natychmiast ich użyć” – oświadczył prezydent w wywiadzie dla CNN.

Nie sprecyzował, co miał na myśli, mówiąc o „pozostałej części MiG-ów 29”. Dodajmy, że w mediach pojawiały się wcześniej doniesienia, według których Polska rzekomo wysłała Ukrainie nie tylko części zamienne, ale również częściowo zdemontowane maszyny jako „części zapasowe”.

Dzień później szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot dodał, że „nie będzie to duża liczba”. Jak pisaliśmy, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, John Kirby powiedział we wtorek, że wysłanie przez inne kraje myśliwców Ukrainie to ich suwerenna decyzja, ale Biały Dom popiera takie działania. Skomentował w ten sposób zapowiedzi władz Polski ws. MiG-29 dla Ukrainy.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply