Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Polska nie rozważa jeszcze wysłania swoich instruktorów na Ukrainę i zaoferował przeszkolenie oddziału poborowych Ukraińców w Polsce.
Jak podaje w piątek Rzeczpospolita, w rozmowie z czeskimi mediami Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Polska nie rozważa jeszcze wysłania swoich instruktorów na Ukrainę i zaoferował przeszkolenie oddziału poborowych Ukraińców w Polsce.
Sikorski powiedział, że Polska rozpatrzyła wniosek Ukrainy o możliwość wysłania instruktorów zajmujących się szkoleniem ukraińskiej armii bezpośrednio na terytorium Ukrainy.
“Doszliśmy do wniosku że i bezpiecznie i wydajniej będzie wyszkolić w Polsce ukraińską jednostkę złożoną z Ukraińców, którzy podlegają wcieleniu do wojska ukraińskiego. Doszliśmy do wniosku, że to będzie skuteczniejszy sposób pomocy Ukrainie” – mówił.
Szef MSZ zapytany został o możliwość użycia przez Ukrainę broni dostarczanej z Polski do atakowania celów w Rosji. “Co do użycia broni, którą dostarczamy na Ukrainę, to nie są mi znane żadne ograniczenia na dostawy polskiej broni” — odparł.
“Szereg sojuszników potwierdziło że oni także nie mają ograniczeń. A sekretarz stanu USA potwierdził, że Ukraińcy mogą się przy pomocy amerykańskiej broni bronić w rejonie granicy, gdzie rosyjskie wojsko bezpośrednio im zagraża” — dodał Sikorski, który brał udział w nieformalnym spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO w Pradze.
Według doniesień medialnych, USA pozwalają używać Ukraińcom dostarczanego z USA uzbrojenia do atakowania celów wojskowych przy granicy obwodu charkowskiego, które są związane z atakami Rosji na obwód charkowski. Taką samą deklarację złożyły w piątek Niemcy.
Jak informowaliśmy, ostatnio szef MSZ Radosław Sikorski w wywiadzie dla europejskich dzienników nie wykluczył możliwości wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę.
Niemiecka gazeta Spiegel informowała w poniedziałek, że państwa bałtyckie i Polska nie wykluczają wysłania swoich wojsk na Ukrainę. Według publikacji wysłanie polskich wojsk może nastąpić, jeśli Rosja odniesie znaczący sukces na froncie ze względu na niewystarczającą pomoc ze strony Zachodu.
Ministerstwo Obrony Narodowej zaprzeczyło tym doniesieniom: “Nie rozważamy pomysłu wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, nie ma takich planów. Apelujemy o szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji”.
Kresy.pl/Rzeczpospolita
Czy ten “nasz hitlerek” nie zdaje sobie sprawy z tego, że do Polski zgłoszą się wkrótce miliony Ukraińców, którzy inaczej nie mogą uciec z kraju? A mógł Sikorski skończyć zawodówkę wraz z Wałęsą i byłby kimś pożytecznym dla społeczeństwa. Mam dla elektryka pracę.