Jak twierdzi reporter “Newsweeka” Michał Kacewicz separatyści zorganizowali co najmniej batalion bojowników, którzy przenikają za linię frontu by na tyłach uderzać na siły ukraińskie. Pod Kasnopartizańskiem separatyści otoczyli trzy ukraińskie brygady.

Kacewicz relacjonuje z miasteczka Popasna w Donbasie, że panuje przekonanie iż na obszarze zajętym przez siły wierne Kijowowi ciągle operuje znaczna liczba separatystów. Mieli oni zdjąć mundury i rozproszyć się, ciągle zachowując gotowość do działań pod dowództwem jednego z separatystycznych komendantów Aleksiejs Mozgowoja. Pełnią rolę wywiadowczą, ale w razie potrzeby moga wyprowadzać uderzenia na tyłach. Kacewicz cytuje, iż są nazywani “duchami”.

Tymczasem intensywne walki trwają dziś pod miastem Czerwonopartizańsk w rejonie swierdłowskim. Jak twierdzi Inicjatywa Obywatelska “Prawa Sprawa”, zajmująca się monitorowaniem konfliktu, z trudem utrzymują się tam trzy ukraińskie brygady na które nacieracją separatyści. Według szefz Inicjatywy Dmitrija Sniegiriewa oddziały ukraińskie zostały otoczone, mają wielu rannych oraz niewielkie zapasy uzbrojenia. Sytuacja jest tak trudna, że Ukraińcy zgodzili się aby 10 ich rannych, wraz z rannymi separatystami, została przewiezionych do szpitala w Rosji.

newsweek.pl/unian.net/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply