Dwa dni temu szef PO oświadczył, że jest przeciw przyjmowaniu imigrantów i takie jest stanowisko jego partii.
Dzisiaj podczas rozmowy w radiu TOK FM Grzegorz Schetyna przyznał, że po ewentualnej wygranej PO w wyborach Polska przyjęłaby imigrantów z Bliskiego Wschodu: Polska musi mieć tą solidarność i zawsze miała w 2015 roku – powiedział, dodając, że to wynika z Konwencji Genewskiej i obecności Polski w Unii Europejskiej.
Zdaniem szefa Platformy Obywatelskiego, w wypadku pojawienia się kolejnej fali imigrantów Polska musi być krajem, który jest na tyle odpowiedzialny, że ma partnerów i jest w stanie zbudować wizję podziału tych kwot, bo one się pojawią, która będzie przez Polskę do zaakceptowania.
ZOBACZ TAKŻE: Inwazja imigrantów na Europę. Dramatyczne zdjęcia, których nie zobaczysz w TV [VIDEO]
W tej samej rozmowie Grzegorz Schetyna oświadczył także, że to rząd PO uratował w 2015 roku Polskę przed niekontrolowanymi kwotami uchodźczymi. […] Było trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi kiedy bardzo twardo stawialiśmy w Brukseli kwestie solidarnego zaangażowania się w te sprawy, ale także pilnowania tego, żebyśmy mieli wpływ na to, kto do Polski może trafić – stwierdził.
Dwa dni temu Grzegorz Schetyna oświadczał, że jego partia jest przeciwna przyjmowaniu imigrantów z Bliskiego Wschodu: Nie. Jestem za tym, żeby nie przyjeżdżali do Polski. Dziękuję – powiedział. Dopytywany potwierdził, że to oficjalne stanowisko Platformy Obywatelskiej.
kresy.pl / tokfm.pl / wprost.pl
Ciekawe kto go zrugał, że już zmienił zdanie i musi się dodatkowo z tego “przejęzyczenia” tłumaczyć.