Rosyjski szpieg w bazie NATO

Cywilny pracownik amerykańskiej bazy w Ramstein za 10 mln dol. sprzedawał Rosji amerykańskie i natowskie tajemnice wojskowe. 60-letni Manfred K. został aresztowany jeszcze 7 sierpnia. Ale dopiero teraz brytyjski “The Times” – powołując się na niemieckie źródła – przekazał zdumiewające szczegóły sprawy.

Sfrustrowany niskimi zarobkami Manfred K. przez kilka lat nielegalnie kopiował na swój komputer dane dotyczące amerykańskich operacji wojskowych na całym świecie. Przychodziło mu to tym łatwiej, że w Ramstein jest najważniejsza amerykańską baza na kontynencie europejskim. Mieści się tam dowództwo amerykańskiego lotnictwa w Europie, a oprócz tego jedno z dwóch natowskich dowództw lotniczych (drugie jest w Turcji). Na początku roku NATO ogłosiło, że właśnie w Ramstein powstanie dowództwo sojuszniczej obrony przeciwrakietowej w Europie.

Oprócz danych o bieżących operacjach aresztowany Manfred K. skopiował także hasła dostępu do baz danych i specjalnych programów wojskowych, którymi posługuje się natowskie dowództwo.

„The Times” twierdzi, że Manfred K. sprzedawał informacje rosyjskiemu wywiadowi. W sumie obiecano mu 7 mln funtów szterlingów (ponad 10 mln dol.), ale śledczy nie ujawniają, ile aresztowany zdążył dostać i co udało się mu przekazać Moskwie.

Aresztowanie w Ramstein wywołało kryzys w natowskich strukturach, ponieważ pokazało, jak wiele do życzenia pozostawiają sojusznicze procedury bezpieczeństwa. Na dodatek jednocześnie Niemcy nakryli drugiego szpiega (choć w jego wypadku to chyba niewłaściwe określenie). Niemiecki pilot wojskowego helikoptera skopiował komputerowe dane operacji niemieckich wojsk w Afganistanie. Miał też tajne hasła dostępu do programów komputerowych i tajne zdjęcia satelitarne rejonów, w których działali Niemcy, zrobione przez francuski wywiad. Wszystko to zamierzał przekazać dziennikarce, która podobno pisze książkę o wojnie z terroryzmem. Na razie nie wiadomo, czy kobieta rzeczywiście jest dziennikarką i do czego w książce były jej potrzebne tajne hasła dostępu do wojskowych programów komputerowych.

Na pytanie o to, jakie straty mogli spowodować obaj złapani, z reguły powściągliwi oficerowie niemieckich służb bezpieczeństwa powiedzieli „Timesowi”: „bezgraniczne”. Kwatera główna NATO w reakcji na ostatnie wydarzenia rozpoczęła gwałtowną reformę swoich procedur bezpieczeństwa. Nie wiadomo, jak zareagują Amerykanie.

Mimo trwającej od jesieni fali aresztowań rosyjskich szpiegów (Kanada, Wielka Brytania, Dania, Estonia, wcześniej również Niemcy) nie wydaje się, by Sojusz Północnoatlantycki i USA chciały zmieniać swoją politykę wobec Rosji.