Rosja zmniejszy wydobycie ropy naftowej

Od przyszłego miesiąca Rosja zmniejszy wydobycie ropy naftowej. Moskwa planuje też zaprzestać sprzedaży surowca krajom, które przyłączyły się do systemu maksymalnych cen na rosyjską ropę.

Wydobycie ropy naftowej ma w Rosji zmaleć o 500 tys. baryłek dziennie, co będzie oznaczało spadek o około 5 proc. dotychczasowej produkcji.

Rosyjskie władze tłumaczą to planem zaprzestania eksportu ropy do krajów, które zwarły międzynarodowe porozumienie o maksymalnym pułapie cenowym na rosyjski surowiec.

„Nie będziemy sprzedawać ropy tym, którzy bezpośrednio lub pośrednio przestrzegają tej zasady. W związku z tym Rosja dobrowolnie zmniejszy w marcu produkcję. Przyczyni się to do przywrócenia poprawnych relacji rynkowych” – oświadczył wicepremier Rosji Aleksander Nowak.

Rosja swoją decyzję o ograniczeniu wydobycia podjęła samodzielnie, nie czekając na jakiekolwiek ruch ze strony zrzeszającej większość dużych producentów ropy naftowej organizacji OPEC+.

Jak informowaliśmy, pod koniec grudnia prezydent Rosji, Władimir Putin, podpisał dekret o zastosowaniu specjalnych środków ekonomicznych w sferze paliwowo-energetycznej w związku z ustanowieniem przez niektóre obce państwa cen maksymalnych na rosyjską ropę i produkty ropopochodne. Dokument wprowadza zakaz dostaw rosyjskiej ropy do odbiorców, którzy od lutego 2023 roku dołączą do zachodnich sankcji przeciwko Rosji. Dotyczy to ustanowienia maksymalnych cen na rosyjską ropę.

Dokument wszedł w życie z dniem 1 lutego 2023 roku. Wprowadzane na jego mocy zakazy będą obowiązywać do 1 lipca 2023 roku. Tym samym, od początku lutego przyszłego roku będzie mógł obowiązywać zakaz dostarczania rosyjskiej ropy do państw, które wprowadzają ceny maksymalne na ten surowiec. Zaznaczono, że dokładną date ustali rosyjski rząd, przy czym ma to być nie wcześniej, niż data wejścia dekretu w życie. Według agencji Tass, rząd otrzymał już w tej kwestii instrukcje.

Należy jednak zaznaczyć, że w oddzielnej klauzuli prezydent Rosji zastrzega sobie prawo do wydania specjalnych decyzji w kwestii dostaw ropy i produktów ropopochodnych w przypadkach dotyczących zakazu. Tym samym, dostawy do państw, które wprowadzają ceny maksymalne na ropę z Rosji, będą możliwa na podstawie specjalnej decyzji Władimira Putina.

Stany Zjednoczone, Unia Europejska, inne państwa G7 i Australia od 5 grudnia nie zezwalają swoim firmom na świadczenie usług transportowych, ubezpieczeniowych, finansowych, maklerskich i technicznych związanych z morską dostawą towarów ropę pochodzenia rosyjskiego, jeśli została ona zakupiona po cenie wyższej niż 60 dol za baryłkę. Podobny środek będzie działał w przypadku produktów ropopochodnych od 5 lutego 2023 roku.

Rosyjski resort finansów ujawnił na początku lutego br. jak wiele środków brakuje budżecie państwowym już w styczniu. W porównaniu do wykonania poprzedniego budżetu deficyt wzrósł 14-krotnie.

Przychody rosyjskiego budżetu wyniosły na styczeń 1,356 bln rubli, czyli o 35 proc. mniej niż poziom przychodów uzyskanych w analogicznym okresie roku poprzedniego. Przychody z ropy i gazu wyniosły 426 mld rubli, co oznacza spadek o 46 proc. w porównaniu do stycznia 2022 roku. Wynika to, jak zaznacza Ministerstwo Finansów, przede wszystkim ze spadku notowań ropy Urals oraz spadku eksportu gazu ziemnego.

Przychody budżetowe Rosji poza ropą i gazem wyniosły 931 mld rubli i spadły o 28 proc. rok do roku, głównie z powodu spadku wpływów z krajowego podatku VAT i podatku dochodowego.

Budżet został opracowany w oparciu o prognozę ceny ropy Urals na poziomie 70,1 dolarów za brayłkę. Ostatni raz rzeczywista cena baryłki była nieco powyżej tego wskaźnika między 15 października a 14 listopada 2022 r. W okresie od 15 grudnia do 14 stycznia spadła do 46,82 dol. na tle rosnącego „dyskonta sankcyjnego”, a pod koniec stycznia wyniósła 49,48 dol. Ministerstwo Finansów oszacowało utracone wpływy z ropy i gazu za styczeń na 54,5 mld rubli.

Kresy.pl / euroactiv.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply