W projekcie rezolucji, uzgodnionym przez największe frakcje w Parlamencie Europejskim, zawarto surowsze warunki dotyczące polskiego Krajowego Planu Odbudowy, niż te, które uzgodniła z Polską Komisja Europejska – podaje RMF FM.

Jak podało w środę radio RMF FM, pięć największych frakcji w Parlamencie Europejskim, czyli socjaldemokraci, tzw. chadecy, liberałowie, Zieloni i lewica, uzgodniło treść rezolucji dotyczącej polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

Według RMF FM, w projekcie rezolucji Parlament Europejski „wyraża głębokie poważne zaniepokojenie w związku z pozytywną oceną przez Komisję [Europejską – red.] planu odbudowy i zwiększenia odporności Polski z dnia 1 czerwca 2022 roku”. Według dokumentu, Polsce cały czas utrzymują się problemy z tzw. praworządnością.

 

„Nie można dokonywać płatności na rzecz Polski do czasu pełnego wdrożenia wszystkich wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka” – napisano w projekcie. Odnosi się to do zasadniczo do orzeczeń TSUE, dotyczących Sądu Najwyższego i systemu dyscyplinarnego sędziów. Radio zwraca uwagę, że są to „surowsze warunki, niż te zapisane w kamieniach milowych”, a zarazem wyraźne ostrzeżenie pod adresem KE.

W treści dokumentu wyrażono też ubolewanie z tego powodu, że kamienie milowe „nie przewidują natychmiastowego przywrócenia wszystkich sędziów bezprawnie zawieszonych”. Warunki uzgodnione przez Komisję i polski rząd dotyczą tylko zagwarantowaniu tym sędziom procedury odwoławczej. Nie ma tam też mowy wprost o realizacji orzeczeń TSUE ani Trybunału Praw Człowieka.

Zgodnie z projektem, Parlament Europejski miałby wezwać Radę UE do zatwierdzenia polskiego KPO dopiero po spełnieniu przez Polskę warunków zapisanych w rozporządzeniu o Planie i po wdrożeniu orzeczeń. Według dokumentu, PE „zdecydowanie wzywa Radę do powstrzymania się od zatwierdzania KPO Polski do czasu, gdy będzie on w pełni zgodny z wymogami rozporządzenia (o Funduszu Odbudowy)”.

Rada planuje zatwierdzić polski KPO już za 10 dni. Projekt rezolucji nalega na „surową” weryfikację polskich zobowiązań i na stosowanie wszystkich tzw. procedur praworządnościowych, włącznie z mechanizmem warunkowości.

RMF FM poinformowało, że głosowanie nad projektem rezolucji odbędzie się w czwartek. Radio przyznaje przy tym, dokument ten „to przede wszystkim presja na unijne instytucje” i nie ma on charakteru prawnie wiążącego.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskiej, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen tłumaczyła decyzję o zatwierdzeniu polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zapewniała, że do momentu zrealizowania tzw. kamieni milowych Polska nie dostanie żadnych środków w ramach KPO. Chodzi przede wszystkim o: rozwiązanie obecnej izby dyscyplinarnej i zastąpienie jej niezależnym sądem ustanowionym zgodnie z prawem, zreformowanie systemu dyscyplinującego sędziów oraz prawo sędziów, przeciwko którym Izba Dyscyplinarna wydała orzeczenia, do ponownego rozpatrzenia ich sprawy przez nową Izbę.

– Chcę zapewnić, że nie wydamy żadnych środków do momentu zrealizowania tych reform. Pierwsza płatność może zostać dokonana, kiedy nowe przepisy wejdą w życie i spełnią te warunki – powiedziała szefowa Komisji. Dodała, że „poza tym Polska musi do końca 2023 wykazać, że wszyscy sędziowie, którzy zostali pozbawieni swoich funkcji niezgodnie z prawem, zostali przywróceni do pracy”. – Jeśli to nie nastąpi, nie będzie żadnych wypłat – kontynuowała.

Przeczytaj: Szefowa KE w Polsce – najpierw kamienie milowe, potem unijne środki

Czytaj także: Suski: Niektóre zapisy KPO to „krok w likwidacji państwa polskiego”. „Nikt ich nam nie przedstawił”

Przypomnijmy, że w środę Komisja Europejska zatwierdziła polski Krajowy Plan Odbudowy. Zwracaliśmy uwagę, że przestała blokować KPO, ale zagroziła dalszą blokadą wypłat środków finansowych, jeśli PiS nie dokończy wycofywania się ze zmian w sądownictwie. Krajowy Plan Odbudowy to 36 miliardów euro dla Polski, które mają zostać wypłacone w formie dotacji i niskooprocentowanych pożyczek. Jednak KE uzależnia wypłaty środków od realizacji tzw. kamieni milowych, których łącznie jest ponad 300.

W trakcie piątkowej konferencji prasowej politycy Konfederacji przekonywali, że Prawo i Sprawiedliwość „sprzedało Polskę za pieniądze z Brukseli”. Z ust szefowej KE usłyszeliśmy wyraźnie, że akceptacja KPO nie oznacza wypłaty pieniędzy. Dostaniemy je dopiero, gdy zaczniemy wprowadzać reformy wewnętrzne narzucone przez UE, tzw. ,,kamienie milowe”. KPO zawiera 48 reform i 116 kamieni milowych oraz 54 inwestycje i 166 wskaźników – przekonują politycy opozycji.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy, w zamian za unijne środki w ramach Krajowego Planu Odbudowy, polski rząd zobowiązał się do wprowadzenia w ciągu kilku lat m.in. nowych podatków dla nabywców i posiadaczy samochodów z silnikami spalinowymi oraz opłat za nowe autostrady i drogi ekspresowe.

Komisja Europejska od ubiegłego roku blokowała zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy, a tym samym wypłatę środków finansowych, domagając się od obozu rządzącego w Polsce wycofania reformy Sądu Najwyższego. W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął prezydencki projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN i tworzy Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowelizacja ustawy o SN miała być wypełnieniem żądań Komisji Europejskiej dotyczących „praworządności”.

Rmf24.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czeslaw
    Czeslaw :

    Władze walczą o wolność dla Ukrainy a w tym czasie Polska traci suwerenność. Wróg uderza z zachodu, podobno nasz przyjaciel. Podobnie było w 1939 r. to Niemcy napadły na Polskę a Rosja tylko z korzystała z okazji i też napadła.

    • Pol_AK
      Pol_AK :

      Ot durny!
      Tylko korzystała?
      Bez zaplanowania przez obie strony wojny żadna z nich pewnie nie odważyłaby się na atak.
      Rosja miała dołączyć do wojny 12/13 września ale zwlekała bo obawiała się kolejnego cudu i wtopy z ich udziałem…
      Twój komentarz wybiera Rosję że nic złego nie zrobiła i byłoby głupio nie skorzystać…