Stosunki między Moskwą a Waszyngtonem nie odnotowały w ostatnich latach postępu w żadnych dziedzinach współpracy, a politycy amerykańscy nie postrzegają Rosji jako partnera, przekonywał rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow – poinformowała w piątek agencja prasowa Tass.

Jak poinformowała agencja prasowa Tass, Siergiej Riabkow rosyjski wiceminister spraw zagranicznych poinformował, że w przeciągu kilku ostatnich lat nie doszło do żadnego progresu w stosunkach dyplomatycznych z Amerykanami.

„Niestety, nie możemy zasadniczo wskazać żadnej dziedziny w stosunkach dwustronnych oraz w podejściu Moskwy i Waszyngtonu do kwestii międzynarodowych, w którym w ostatnich latach osiągnięto wyraźny i znaczny postęp” – poinformował wiceminister.

Zobacz też: Rzecznik Kremla skomentował wywieszenie flagi LGBT przez ambasadę USA w Moskwie

Przekonywał, że jest to wyjątkowa sytuacja w długim okresie stosunków rosyjsko-amerykańskich i radziecko-amerykańskich. Według Riabkowa, w tej chwili urzędnicy amerykańscy postrzegają Rosję jako przedmiot polityki i nie rozważają możliwości partnerstwa z Moskwą nawet w bardzo przyziemnym i minimalnym stopniu.

Zauważył, że Rosja jest uważana za czynnik negatywny w kontekście krajowym USA. „Przez lata prezydentury Trumpa byliśmy świadkami różnych zwrotów w rosyjskiej kwestii, a wiele z nich było absolutnie bezprecedensowych z punktu widzenia przedstawienia i uogólnienia problemu”. Riabkow przekonywał, że przed wyborami 3 listopada rosyjska kwestia będzie krążyć w wewnętrznej politycznej walce USA.

Zobacz też: Waszczykowski: Polska nie ma alternatywy dla interesów z Amerykanami

Wiceminister poinformował, że jego resort ma problem z określeniem, która opcja polityczna u władzy w Stanach Zjednoczonych byłaby korzystniejsza dla Federacji Rosyjskiej. „Nie możemy właściwie wskazać, która administracja, republikańska lub demokratyczna będzie dla nas lepsza”.

Podkreślił, że antyrosyjski konsensus był głęboko zakorzeniony w amerykańskich elitach na wszystkich poziomach: politycy amerykańscy uważają Rosję za przeszkodę dla dominacji Waszyngtonu na świecie i kontynuują rozwiązywanie problemów geopolitycznych na akceptowalnych wyłącznie dla nich warunkach.

Jak poinformowaliśmy wcześniej, inne zdanie na temat stosunków rosyjsko – amerykańskich ma prezydent Trump. Na koniec konferencji prasowej prezydentów Dudy i Trumpa, korespondent TVP pytał, czy można łączyć fakt wizyty prezydenta Polski USA z tym, że tego samego dnia w Moskwie odbywała się wielka parada z okazji 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej.

Donald Trump poinformował, że: “Pracujemy też z Rosją nad innymi rzeczami. Mamy bardzo dobre relacje. Nasz ambasador będzie brać udział w różnych wydarzeniach. To dobra rzecz i, szczerze mówiąc, to też dobre dla Polski”.

Zobacz też: Przedstawiciele rosyjskich i amerykańskich władz rozmawiali w Wiedniu o taktycznej broni nuklearnej

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply