Zełenski obiecuje nie używać zachodniej broni poza granicami Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę, że do ataków na terytorium Rosji nie jest używany broń dostarczona przez Zachód, ale wyłącznie ta rodzima.

“Ukraina nie użyje broni przekazywanej przez zachodnich partnerów poza swoimi międzynarodowo uznanymi granicami” – sobotnią wypowiedź Zełenskiego zacytował TVN24. Jak podkreślił ukraiński przywódca – “Ukraina nie ma możliwości, nie ma prawa i nigdy nie będzie stosowała uzbrojenia naszych partnerów na innych terytoriach prócz tymczasowo okupowanych terytoriów ukraińskich”.

Załenski powiedział, że Ukraińcom udało się zestrzelić samolot wczesnego wczesnego ostrzegania A-50, ale że stało się to dzięki wsparciu państwa zachodnich. Ukraiński prezydent nie wymienił ich jednak z nazwy tego sojusznika, ani nie skonkretyzował na czym polegało wsparcie. “Co dotyczy strącenia A-50 i innych samolotów naszych wrogów, to jest to wynik sojuszu Ukrainy i partnerów. Bez tego sojuszu byłoby nam bardzo trudno bronić naszego państwa na niektórych odcinkach” – zacytował TVN24.

Pierwsza informacja o jego zestrzeloniu pojawiła się jeszcze w piątek ze strony generała Mykoły Ołeszczuka dowodzącego Siłami Powietrznymi Ukrainy. Samolot wczesnego ostrzegania został zestrzelony nad Krajem Krasnodaskim znajdującym się na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego. W operację miał być zaangażowany wywiad wojskowy (HUR).

TVN24 uważa, że jeśli informacja się potwierdzi byłby to drugi samolot A-50 Rosjan zestrzelony przez Ukraińców. Pierwszy miał spaść do Morza Azowskiego jeszcze w styczniu.

Jeszcze rok temu rosyjski A-50 był celem ataku dywersyjnegi w białoruskiej bazie lotniczej w Maczuliszczach.  Jednak zdjęcia satelitarne nie wskazały, by odniósł on wówczas jakieś widoczne uszkodzenia w efekcie domniemanego ataku na lotnisko na Białorusi.

Eksperci od lat twierdzą, że Amerykanie dostarczają Ukraińcom dane ze swojego systemu zwiazdu satelitarnego.

tvn24.pl/kresy.pl