Kilkadziesiąt kobiet protestowało w mieście Chust na Zakarpaciu przeciw wysyłaniu ich mężów na front wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Jak podały lokalne media z Zakarpacia, 29 kwietnia br. w Chuście (obwód zakarpacki na Ukrainie) doszło do protestu około 50 kobiet pod miejscową wojskową komendą uzupełnień.
Kobiety wymagały wyjaśnień od komendanta placówki, dlaczego ich mężów należących do obrony terytorialnej wysyła się w strefę bezpośrednich walk na wschodzie Ukrainy.
Miejscowych miało szczególnie irytować to, że w Chuście spokojnie przebywa duża liczba mężczyzn ze wschodu Ukrainy [prawdopodobnie wewnętrznych uchodźców – red.], których nie wzywa się do wojska, podczas gdy miejscowych wysyła się na front.
W związku z tym, że komendant komendy uzupełnień długo nie wychodził do kobiet, ich protest przekształcił się w „szturm” placówki. W nagraniu zamieszczonym w sieci słychać odgłosy dobijania się do drzwi komendy i brzęk tłuczonego szkła.
Ostatecznie komendant wyszedł do protestujących, prawdopodobnie przez boczne wyjście, i wytłumaczył kobietom, że obrona terytorialna jest rodzajem wojska i może zostać wysłana do wykonywania dowolnych zadań.
Z kolei rzecznik obwodowej komisji uzupełnień wyjaśnił, że nie wysyła się na front całych jednostek obrony terytorialnej, lecz jedynie uzupełnia się inne jednostki wojskowe członkami tej formacji. Ludziom przekazano także, że takie wiece są „niecelowe” i nielegalne w czasie wojny i „nie prowadzą do rozwiązania jakichkolwiek problemów”.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraińcy zdemolowali punkt pomocy dla uchodźców w Bielsku-Białej
Kresy.pl / goloskarpat.info
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!