Liczebność ukraińskich sił zbrojnych sięgnęła granicy 250 tys. żołnierzy określonej przez ukraińskie prawo.
Liczebność ukraińskiej armii zbliżyła się do przewidzianego prawem limitu 250 tys. żołnierzy – poinformował zastępca naczelnika Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Artur Artemenko, odpowiedzialny w armii za sprawy kadrowe.
Na dzień dzisiejszy zgodnie z prawem graniczna wielkość sił zbrojnych to 250 tysięcy. To jest liczba ustalona. Jak w każdej armii, im więcej ludzi, tym lepiej, ale nie możemy naruszać prawa, dlatego na dzień dzisiejszy siły zbrojne utrzymują liczebność na poziomie, o którym powiedziałem. – powiedział Artemenko na dzisiejszym briefingu dla prasy w Kijowie.
Z związku z osiągnięciem górnego pułapu liczebności, stwierdził ukraiński sztabowiec, liczba powoływanych do wojska jest zbliżona do liczby wojskowych zwalnianych ze służby. W kolejnej turze poboru, przewidzianej na okres październik-listopad br. władze w Kijowie mają zamiar powołać do służby ponad 10 tysięcy osób.
Przypomnijmy, że kilka dni temu informowaliśmy, iż już dziewięć ukraińskich batalionów jest kompatybilnych ze standardami NATO. Poinformował o tym szef sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Wiktor Mużenko. Osiągnięcie standardów NATO stało się możliwe dzięki szkoleniom prowadzonym przez natowskich instruktorów, m.in. z Polski. Podstawą szkoleń są standardy NATO, które są adaptowane do warunków ukraińskich z uwzględnieniem doświadczeń zdobytych przez Ukraińców w działaniach bojowych. Żołnierze NATO także korzystają z ukraińskich doświadczeń. „Wojskowi krajów NATO już wnoszą zmiany i korekty do swoich standardów z uwzględnieniem naszego doświadczenia. Tak więc nie mamy do czynienia ze ślepym kopiowaniem” – mówił Mużenko.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraina: zwolniono głównego psychiatrę armii. Miał twierdzić, że 93% weteranów stanowi zagrożenie
Kresy.pl / censor.net / rp.pl
Papierowa armia… tak jak ich “sukcesy” w Donbasie. Leszcze…
W dodatku zaopatrzona w transportery kołowe z demobilu z UK.