Rzecznik Administracji Prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow został zapytany, czy istnieje możliwość odblokowania dostępu do platform społecznościowych Facebook i Instagram.
Odpowiadając na pytanie, czy możliwe jest odblokowanie tych zasobów przy odbudowie zaufania w stosunkach między Moskwą a Waszyngtonem, przedstawiciel Kremla podkreślił, że sprawa wiąże się z przestrzeganiem formalnych uregulowań rosyjskiego prawa. „Bez względu na to, jak bardzo ufamy Amerykanom, nie zwolni to nikogo z przestrzegania rosyjskich praw” – słowa Pieskowa zacytowała agencja informacyjna TASS.
„W rzeczywistości te firmy mogą nawet nie czekać na przywrócenie zaufania. Trzeba przestrzegać prawa i wrócić do Federacji Rosyjskiej” – powiedział kremlowski urzędnik.
Pieskow zauważył, że także YouTube, którego działanie na terytorium Rosji została wcześniej spowolnione przez, musi dostosować się do rosyjskiego prawa. „To [przestrzeganie przepisów] dotyczy oczywiście każdego” – podkreślił.
Facebook i Instagram zostały zablokowane w Rosji w marcu 2022 r. Sąd w Moskwie na wniosek rosyjskiej prokuratury uznał w poniedziałek amerykańską korporację Meta za “organizację ekstremistyczną”.
Wniosek o uznanie firmy Meta za “ekstremistyczną” złożyła Prokuratura Generalna. Jak podano, Instagram zignorował ponad 4,5 tys. wezwań do usunięcie “fejków” dotyczących “specjalnej operacji” wojsk rosyjskich na Ukrainie i wezwań do udziału w niesankcjonowanych zgromadzeniach. Jako argument za zakazem prokuratura przywoływała także decyzję Facebooka o zezwoleniu na publikowanie na Ukrainie wezwań do zabijania rosyjskich żołnierzy.
Na początku marca 2022 r. Meta tymczasowo zezwoliła na niektóre posty na Facebooku i Instagramie wzywające do zabicia prezydenta Rosji Władimira Putina lub nieuznawanego przez Zachód prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Zezwolono także na życzenie śmierci rosyjskim żołnierzom. Po tym, jak opisała to agencja Reutera, Meta oświadczyła w piątek, że zmiana ta ma zastosowanie tylko na Ukrainie, aby umożliwić użytkownikom z tego kraju wyrażanie sprzeciwu wobec rosyjskiej inwazji.
Rosyjskie władze w odpowiedzi wszczęły postępowanie karne przeciwko firmie Meta w związku z domniemaniem przestępstw takich jak „propaganda terroryzmu” oraz „podżeganie do nienawiści i wrogości z groźbą użycia przemocy”. Po kilku dniach Meta wycofała się z polityki tolerowania postów z wezwaniami do uśmiercenia Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki.
Wcześniej na portale społecznościowe były przedmiotem postępowania administracyjnego w kwestii łamania przepisów o konieczności przechowywania danych osobowych użytkowników rosyjskich na serwerach zlokalizowanych fizycznie na terytorium Rosji oraz posiadania w tym kraju prawnego przedstawicielstwa.
Czytaj także: Suwerenność i sfera cyfrowa
tass.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!