Rosjanie ujawnili wnioski z badania miejsca przerwania trzech nitek gazociągu Nord Stream.

W swoim oświadczeniu należąca do Gazpromu spółka Nord Stream AG poinformowała o zakończeniu “wstępnego zbierania danych” na temat miejsca katastrofy, jak przytoczyła w środę agencja informacyjna Interfax.

„Według wstępnych wyników oględzin miejsca uszkodzenia, na dnie morskim w odległości około 248 m od siebie znaleziono nienaturalnego pochodzenia kratery o głębokości od 3 do 5 metrów. Odcinek rury między kraterami jest całkowicie zniszczony, promień rozrzutu fragmentów rury wynosi co najmniej 250 m” – podała Nord Stream AG.

Interfax zaznaczył, że to dopiero wstępne dane i badania są kontynuowane. 27 października specjalnie wyposażony statek, wynajęty przez Nord Stream AG, dotarł do miejsca uszkodzenia gazociągu w morskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji. O tym, że Rosjanie uzyskali możliwość oględzin przerwania gazociągu Władimir Putin poinformował w poniedziałek. Stało się tak mimo, że wcześniej Szwecja zadeklarowała, iż nie dopuści Rosjan do prowadzonego przez siebie śledztwa w tej sprawie.

Wrześniowy atak przerwał obie nitki gazociągu Nord Stream 2 oraz jedną nitkę starszego Nord Stream 1. Te pierwsze nigdy nie weszły do użytku, bowiem Niemcy odmówiły jego certyfikacji. Natomiast starą instalację Rosjanie przestali przesyłać gaz do Niemiec w ramach swojej polityki odwetu za sankcje nałożone przez Unię Europejską. Oficjalnie tłumaczą to naprawami silników pompowni gazu, a także awariami urządzeń sprężarkowych, których nie można wyeliminować ze względu na do sankcji.

Pierwsze nagrania uszkodzeń gazociągu sugerują, że doszło do nich na skutek eksplozji. Wybuchy zarejestrowały szwedzkie służby sejsmiczne.

interfax.ru/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply