Rosja wstrzymała w sobotę dostawy gazu do Austrii z powodu sporu o płatności. Austria zapewnia, że podjęła środki zapobiegawcze, aby nikt nie zmarzł zimą.

Austria poinformowała w piątek, że Moskwa odetnie dostawy gazu po wydaniu orzeczenia arbitrażowego na korzyść austriackiego przedsiębiorstwa paliwowego OMV, największego dostawcy energii w kraju, w związku z niezrealizowanymi dostawami do swojego niemieckiego oddziału przez rosyjską państwową firmę Gazprom. Decyzja ta jest wynikiem sporu prawnego między Gazpromem a OMV, w którym Międzynarodowa Izba Handlowa przyznała rację austriackiej firmie, zasądzając odszkodowanie w wysokości 230 mln euro.

Kwota miałaby zostać uzyskana poprzez potrącenie kwoty roszczenia z faktur za dostawy do Austrii – w istocie wstrzymując płatności za gaz dostarczany przez Ukrainę. OMV zwykle odpowiada za ok. 40 proc. przesyłu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, czyli ok. 17 mln m3 dziennie.

OMV, austriacki koncern energetyczny, od pewnego czasu przygotowywał się na możliwość całkowitego odcięcia dostaw z Rosji. Firma zapewnia, że nadal będzie dostarczać gaz swoim klientom dzięki alternatywnym źródłom i umowom z innymi dostawcami.

Czytaj: Putin: Rosja jest gotowa rozważyć nową umowę energetyczną z Niemcami

Gazprom odmówił komentarza w sprawie wstrzymania przesyłów do Austrii, ale rosyjska spółka poinformowała, że ​​w sobotę wyśle ​​do Europy przez Ukrainę 42,4 mln metrów sześciennych gazu, czyli tyle samo, co w piątek i każdego innego dnia w ostatnich miesiącach.

Pomimo unijnych deklaracji o odcięciu się od rosyjskich dostaw gazu, wciąż wiele państw wspólnoty kupuje gaz od Moskwy. Największym importerem rosyjskiego gazu są Węgry, a do 16 listopada tego roku była nim również Austria. Pod koniec 2023 roku 98 proc. importu gazu ziemnego Austrii pochodziło z Rosji,  głównie za pośrednictwem rurociągów przez Ukrainę. Ponadto rosyjski skroplony gaz ziemny jest nadal szeroko importowany przez takie państwa jak Francja, Hiszpania i Belgia.

Kresy.pl/reuters.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply